Apel w sprawie planu miejscowego na Stokłosach. Radni domagają stacjonarnych obrad i zapraszają na nie prezydenta Trzaskowskiego

Jak poinformowały władze dzielnicy głównym celem sporządzenia planu jest:

• określenie zasad zagospodarowania terenu w celu ochrony istniejących terenów zieleni, rekreacji i wypoczynku towarzyszących zabudowie mieszkaniowej wielorodzinnej oraz ochrony układu urbanistycznego,
• wytworzenie ogólnodostępnych terenów zieleni urządzonej i sportu powszechnego,
• uzupełnienie istniejącej zabudowy o zabudowę o funkcjach mieszkaniowych, społecznych i usługowych, z uwzględnieniem gabarytów istniejących budynków z zachowaniem zieleni urządzonej,
• poprawienie warunków życia mieszkańców m. in. poprzez rozdzielenie ruchu pieszego i kołowego oraz rozwiązanie problemu miejsc parkingowych.

Plan zakłada między innymi umożliwienie wybudowania pierzei usługowej wzdłuż Al. KEN na przeciwko parkingu "Park and Ride" w pobliżu Metra Stokłosy, ale też na zieleni za blokami w pobliżu sklepu "Aldi". Dziś jest tam zielony skwer oraz parking. Mieszkańcy woleliby, żeby teren pozostał zielony, a także mieli, gdzie parkować, a nie by pojawiły się tam kolejne zabudowania.

- Mieszkańcy Stokłos złożyli uwagi do planu zagospodarowania miejscowego i chcą, żeby nie poszły one do szuflady. Chcą być wysłuchani, żeby nie było dalszego dogęszczania zabudowy i patodeweloperki na Ursynowie. Zgłosili się do nas jako radnych w obawie przed zabudową skwerów, placów zabaw, terenów rekreacyjnych i zieleni - tłumaczy radny Ursynowa, Mateusz Rojewski.

Radni domagają się także stacjonarnej sesji rady dzielnicy i rady miasta, przypominając, że choć większość instytucji przywróciła już stacjonarne funkcjonowanie to w tym przypadku nadal obrady odbywają się tylko w trybie zdalnym. Dlatego też został złożony wniosek o sesję w trybie nadzwyczajnym.

- Zapraszamy na sesję rady dzielnicy Pana Prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Pan Prezydent mieszka na Ursynowie, chcemy, żeby do nas dołączył, spotkał się z mieszkańcami i wytłumaczył czemu ten teren może być w ten sposób zabudowany - dodaje Rojewski. Uwag mieszkańców jest zresztą znacznie więcej, co widać po skierowanych do dzielnicy wnioskach.

Obawy mieszkańców nie powinny dziwić. Tylko w tym roku informowaliśmy o tym, że spółdzielnia mieszkaniowa "Przy Metrze" chce sprzedać kilka działek, które dziś tworzą zielony skwer przy ulicy Mandarynki, o próbach wycięcia drzew w popularnym "Sadku Natolińskim", a ostatnio okazało się, że na skrzyżowaniu Ciszewskiego i Rodowicza "Anody" powstanie kolejny blok z 11-piętrową dominantą. W wizualizacji deweloper nieco zmienił okolicę wycinając sąsiadującą z nim stację benzynową czy stację transformatorową.

Tam, gdzie nie ma planu miejscowego z łatwością wydaje się decyzje o warunkach zabudowy - zarzucają radni opozycji. Czy właśnie dlatego dzielnica ten teren chce zabezpieczyć planem miejscowym? - Sam plan nie jest żadną wartością. Wartością jest dobrze zrobiony plan zagospodarowania miejscowego - mówi nam Wojciech Zabłocki, radny sejmiku województwa mazowieckiego.

Plan miejscowy dla tego terenu jest już po fazie konsultacji. Miasto jest w trakcie rozpatrywania zgłoszonych uwag od mieszkańców i wszystkich zainteresowanych podmiotów. W przyszłym roku plan ma zostać uchwalony przez radnych miejskich.