Aresztowanie Popka w Złotych Tarasach wyjaśnione. Wiemy, co się naprawdę stało [ZDJĘCIA, WIDEO]

Świadkami aresztowania Popka było kilkudziesięciu dziennikarzy oraz kilkuset fanów MMA. Przedstawiciele mediów, widząc muzyka pojmanego przez trzech mężczyzn w policyjnych strojach, natychmiast chwycili za telefon i próbowali wyjaśnić zamieszanie w wydziale prasowym stołecznej policji. Jej przedstawiciele nic jednak o sprawie nie wiedzieli.

Zobacz też: KSW 37, Złote Tarasy. Popek i Pudzian twarzą w twarz przed wielką walką [ZDJĘCIA]

Nie było jednak pewności, czy aresztowanie Popka, który miał kryminalną przeszłość nie było autentyczne. To by oznaczało, że walka muzyka z Pudzianowskim, która ma się odbyć 3 grudnia w Krakowie na gali KSW 37 nie odbędzie się.

Kilkadziesiąt godzin później w mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się zdjęcia w policyjnych mundurach trzech mistrzów federacji KSW - Karola Bedorfa, Artura Sowińskiego i Borysa Mańkowskiego. To właśnie oni przebrali się za stróżów prawa i dokonali fikcyjnego aresztowania. Wszystko było promocją gali reklamowej przez KSW jako "Cyrk pełen bólu". Cała trójka także stoczy walkę na tej samej krakowskiej gali. W sieci pojawił się nawet krótki film podsumowujący całą akcję:

Fani sportów walki do tej akcji promocyjnej przygotowanej przez KSW podeszli z mieszanymi uczuciami. W sieci nie brakowało wielu krytycznych głosów w tej sprawie. Fani Popka mogą z kolei odetchnąć. Raper jest na wolności i za kilka tygodni wznowi także przygodę z zawodowym sportem.