- 14 i 15 czerwca do Rzeszowa przyjadą hiphopowe tuzy z całej Polski. Skąd ten powrót do korzeni, do klimatów, od których zaczynałeś swoją przygodę z impresariatem muzycznym?- Faktycznie, przez ostatnie lata skupiałem się głównie na muzyce elektronicznej, ale kiedy w październiku zorganizowaliśmy 10. urodziny ekipy Art de Rue właśnie w klimatach hiphopowych, zobaczyłem, jak bardzo publiczność na nie czeka, jak duży jest potencjał. Pomyślałem sobie, że przecież całe życie siedziałem w hip-hopie, że znam to środowisko i że to jest najlepszy moment na taką imprezę. Zwłaszcza że ten gatunek wreszcie wrócił na swoje stare miejsce. Mam na myśli to, że po latach zapaści, kiedy rynek wypełnił się tzw. rap-polo i artystami jednego kawałka, teraz znów rządzi tzw. stara gwardia. Do tych regularnie wydających swoje płyty dołączają nowi, młodzi twórcy, którzy mają trochę inne spojrzenie na hip-hop. Najlepszym przykładem jest piszący wiersze Bisz, którego zobaczymy właśnie w Rzeszowie.- Na scenie zobaczymy też m.in. Sokoła, Włodiego, Onara i Grubsona. Pod jakim kątem dobierałeś artystów? Zadecydowały sentymenty?- Pewnie trochę też, bo bardzo podchodzi mi klimat Dioxa, który jest bardzo dobry produkcyjnie, Pezet, który wystąpi z zespołem na żywo to jakość sama w sobie. Ale kluczem były tak naprawdę nie wyniki sprzedaży płyt lub oglądalność teledysków tylko idea połączenia młodych wilków z artystami dziś uznanymi, ale będącymi kiedyś w undergroundzie. Dlatego line-up ułożyliśmy tak, żeby uniknąć klasycznego podziału na support i gwiazdę wieczoru. Warto więc być już od początku imprezy, bo hiphopowe osobistości będą występowały zarówno na początku, jak i na końcu koncertów.- Festiwal zaplanowaliście pod gołym niebem, na placu eventowym Milenium Hall...- Tak, zmieści się tam ok. 8-10 tys. osób. Będzie gigantyczna scena, namioty dla artystów, specjalne miejsca, w których przed koncertami będzie można się z nimi spotkać, dostać autograf. Do tego ogromne ekrany, a całość będziemy kręcić na żywo. Jeśli impreza okaże się sukcesem, będziemy chcieli ją rozwijać, zapraszać gwiazdy zza oceanu, organizować graffiti jam'y, konkursy breakdance. Kierunek wyznaczy nam publiczność.RozmawiałaAnna Janik
Jak wyprać kurtkę puchową?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?