Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Asfalt do wymiany, a firma padła. Ma pomóc ubezpieczyciel

redakcja
redakcja
Ostatnia, ścieralna warstwa asfaltu na skrzyżowaniu ulicy Warszawskiej i Polnej, koło Galerii Korona w Kielcach nie spełnia norm i musi być wymieniona.
Ostatnia, ścieralna warstwa asfaltu na skrzyżowaniu ulicy Warszawskiej i Polnej, koło Galerii Korona w Kielcach nie spełnia norm i musi być wymieniona. Łukasz Zarzycki
Miasto musiało unieważnić przetarg na wymianę nawierzchni na przebudowanym skrzyżowaniu ulicy Warszawskiej i Polnej w Kielcach. Asfalt jest złej jakości, a firma, która go ułożyła nie usunie usterki, ponieważ zbankrutowała.

Takiej sytuacji w Kielcach jeszcze nie było. Firma Cezas Starachowic, która wygrała przetarg na przebudowę skrzyżowania ulicy Warszawskiej i Polnej koło Galerii Korona ogłosiła upadłość jeszcze przed zakończeniem prac. Remont wykonała w całości, ale Miejski Zarząd Dróg nie wypłacił ostatniej faktury.– Zabezpieczyliśmy się na wypadek, gdyby badania jakości nawierzchni wykazały, że nie spełnia ona norm. I niestety tak się stało, ostatnia ścieralna warstwa asfaltu jest złej jakości. Skrzyżowanie jest użytkowanie od ponad pół roku i nie widać żadnych zmian, ale mogą się pojawić i asfalt mu być wymieniony w ramach gwarancji – informuje Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.Miejski Zarząd Dróg ogłosił przetarg na wybór firmy, która ma wykonać poprawki za zabezpieczone pieniądze. – Niestety musieliśmy go unieważnić, ponieważ najtańsza oferta była droższa od kwoty, którą dysponujemy. Zabrakło około 60 tysięcy złotych – przyznaje rzecznik.Miasto chce uzyskać brakującą kwotę od ubezpieczyciela. – Inwestycja była ubezpieczona na wypadek odpowiedzialności z rękojmi. Wystąpiliśmy do ubezpieczyciela o wypłatę tej kwoty, mamy otrzymać odpowiedź na przełomie stycznia i lutego, czy ta sytuacja kwalifikuje się do wypłaty pieniędzy – wyjaśnia rzecznik.Dodaje, że ma nadzieję na wymianę asfaltu za mniejsze pieniądze niż żądały firmy startujące w pierwszym przetargu. – Być może teraz to zadanie wydaje się firmom mało atrakcyjne, bo jest niewielkie. Ale w trakcie roku, gdy na rynku drogowym trudno będzie o jakiekolwiek zajęcie przetarg uda się rozstrzygnąć dużo taniej. Możemy czekać, ponieważ z nawierzchnią nic złego się nie dzieje - informuje rzecznik.A z ubezpieczenia miasto już raz skorzystało, przy budowie węzła Żytnia. Firma Radko, która wygrała przetarg w konsorcjum z inną spółka zbankrutowała i nie zapłaciła wynagrodzenia podwykonawcom. –Gdybyśmy nie uzyskali 2 milionów złotych z ubezpieczenia budowa nie byłaby kontynuowana i konieczne byłoby ogłoszenie nowego przetargu. Prawdopodobnie prace nie byłby podjęte do tej pory – tłumaczy rzecznik. Agata KOWALCZYK 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto