Meczowi chłopców z Malborka i Kwidzyna towarzyszyły duże emocje. Gospodarze wygrali 2:1, ale dla jednego z miejscowych rodziców to było za mało... Po ostatnim gwizdku sędziego ruszył na boisko w stronę trenera malborskiej drużyny, by po swojemu "wymierzyć sprawiedliwość". Jak się dowiedzieliśmy, szkoleniowiec Pomezanii nie odniósł dużego uszczerbku na zdrowiu. Po tym zdarzeniu komunikat wydał zarząd MOP Pomezania:
MOP Pomezania Malbork zdecydowanie potępia tego typu zachowania zarówno na treningach, jak i podczas meczów ligowych. Żadne wcześniejsze zachowania zarówno trenerów, jak i rodziców nie usprawiedliwiają czynnej napaści. Sprawa jest tym bardziej bulwersująca, że doszło do tego podczas meczu 11-latków.
Podejmiemy jako klub wszelkie regulaminowe kroki, żeby wyjaśnić temat na szczeblu Pomorskiego Związku Piłki Nożnej. Tematem powinna zająć się Komisja Dyscyplinarna.
Jednocześnie apelujemy do rodziców wszystkich roczników młodzieżowych o zachowanie zdrowego rozsądku i powstrzymanie się od niepoprawnych zachowań pod wpływem emocji. Wszystkim nam zależy na tym, żeby wychowywać młodych adeptów piłki nożnej w duchu fair-play. Szkolenie młodzieży w MOP Pomezania Malbork zawsze będzie odbywać się z poszanowaniem tych zasad.
Mamy nadzieję, że to ostatni tego typu incydent podczas meczów z udziałem naszych zawodników.
Ze sportowym pozdrowieniem
Zarząd MOP Pomezania Malbork
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?