Atak terrorystyczny w Himalajach pod Nanga Parbat. Nowa wiadomość

Przebywający w Pakistanie polscy himalaiści ciągle czekają na bagaże, które pozostawili wysoko w górach. W międzyczasie spotykają się z przedstawicielami władz i lokalnymi oraz międzynarodowymi mediami.Poniżej treść maila, który dotarł dziś do redakcji MMGrudziadz.pl:"Cześć!Rzadko mam możliwość skorzystania z internetu, ponieważ 2-3 netbooki, które mają członkowie ekspedycji są non stop używane. Piszą pisma do ambasad swoich krajów, tutejszych władz, listy do rodzin, wpływowych osób itp.--------------------------------------------------------------------------------------------Czytaj:Atak terrorystyczny w Himalajach. Wstrząsający mail polskich wspinaczy --------------------------------------------------------------------------------------------2 dni temu byliśmy w jednym z hoteli na spotkaniu kondolencyjnym zorganizowanym przez tutejszy klub alpinistyczny. Byli różni oficjele, przemowy kondolencyjne, ubolewania z powodu śmierci wielu wspinaczy, media (radio, telewizje miejscowe i międzynarodowe), wywiady, zapewnienia pomocy w odzyskaniu sprzętu i bardzo wartościowych i gromadzonych przez lata rzeczy do wspinania. Obawiamy się jednak, że było to tylko mydlenie nam oczu, a tak naprawdę za wielkiej pomocy nie otrzymamy. Ale poczekajmy na rozwój obecnej sytuacji. Podobno część naszego bagażu została już zwieziona przez wojsko pakistańskie helikopterem z bazy do Chilas, ale pogoda uniemożliwia dalsze działania. Wczoraj byliśmy (7 osób z Polski) na spotkaniu z polskim konsulem w ambasadzie RP.Pozdrawiamy wszystkich serdecznie.Wojciech i Lech Flaczyńscy