Autobus z ponad toną jabłek jeździ ulicami Warszawy i „rozdaje” owoce [zdjęcia]

Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię.

Autobus spod budynku warszawskiego ratusza ruszył we wtorek około godziny 10.00. W pojeździe znalazły się skrzynie wypełnione jabłkami. W sumie owoców było półtorej tony. - To jest kontynuacja pomysłu, który pojawił się w lipcu, kiedy dowiedzieliśmy się, że Rosjanie wprowadzą embargo na import polskich warzyw i owoców - mówi Grzegorz Nowacki z Pulsu Biznesu, współtwórca inicjatywy.

Warto zaznaczyć, że znacząca część polskiego eksportu owoców trafiała właśnie na rosyjski rynek. - Zastanawiając się jak tu można pomóc, pomyśleliśmy, że jabłka, których Rosjanie nie kupią można po prostu albo zjeść albo wypić w postaci soków, czy też cydru. W ten sposób narodziła się akcja #jedzjablka - stwierdza Grzegorz Nowacki. Pomysł z wrzucaniem na portale społecznościowe zdjęć z jabłkiem oznaczonych hashtagiem miał za zadanie próbę "policzenia"' ile osób bierze udział w akcji. - To zaczęło się kręcić w sposób zupełnie dla nas nieprzewidywalny. W sieci zaczęły pojawiać się dziesiątki tysięcy zdjęć. - mówi Nowacki. Wpisy zaczęły pojawiać się nie tylko w polskim internecie, ale również za granicą. O akcji pisało BBC, The Guardian, media niemieckie, media rumuńskie i oczywiście media rosyjskie.

Zobacz też:
Greenpeace namawia do adopcji pszczół
Raper Tomasz Chada jest poszukiwane przez policję [zdjęcie]

Trudno na chwilę obecną stwierdzić jaki skutek odniosła akcja, jeśli chodzi o ilość sprzedanych owoców. Na dane z Głównego urzędu Statystycznego będziemy musieli jeszcze trochę poczekać, jednak jak zauważa nasz rozmówca wystarczy zapytać pierwszego lepszego sklepikarza, czy zauważalny jest wzrost popularności jabłek. - Część restauracji wprowadziła do swojego menu cydry, soki jabłkowe, pracodawcy kupują jabłka swoim pracownikom. Rekordzista akcji kupił swoim pracownikom 17 ton jabłek - stwierdza.

Autobus rozwożący jabłka będzie kursował po warszawskich ulicach do wyczerpania zapasów. Organizatorzy podejrzewają, że nie stanie się to wcześniej niż o 18.00. Pojazdu można spodziewać się w Śródmieściu, na Marszałkowskiej, czy w okolicach Krakowskiego przedmieścia. Jabłka będą oczywiście darmowe.

Akcje wsparł Zarząd Transportu Miejskiego. Podczas porannego spotkania dla dziennikarzy pojawił się również wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz.