Drogowcy zapowiedzieli długo oczekiwaną inwestycję. Blisko 90-kilometrowy odcinek autostrady A2 zostanie poszerzony do trzech (a miejscami czterech) pasów ruchu. Rozbudowa ma udrożnić najbardziej zatłoczoną autostradę w Polsce. Jest jeden problem. Inwestycja potrzebna jest „na zaraz”, miała być najpóźniej w 2024 rok, teraz mówi się o połowie 2025.
GDDKiA (Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad) podpisała umowę na przygotowanie dokumentów dla odcinka Łódź – granica województwa (46,2 km). Zajmie się tym firma Transprojekt Gdański za 2,5 mln zł. Drugim odcinkiem, aż do węzła Konotopa przed Warszawą (43 km), zajmie się inna firma. Koszt startujących w przetargu to 3,1 – 4,6 mln zł.
To jednak dopiero początek. Najpierw, do połowy przyszłego roku, opracowana zostanie wspominana dokumentacja. Potem rozpisany zostanie przetarg w trybie projektuj i buduj. Wykonawca będzie miał czas aż do 2025 roku, by poszerzyć autostradę. Będzie miał też jeden warunek, prace nie mogą wpływać na zmniejszenie przepustowości. A ta – w przypadku A2 – jest kluczowa.
W korku do Warszawy?
W 2017 roku, jak podaje GDDKiA, na trasie Łódź – Warszawa dziennie jeździło blisko 60 tys. samochodów. Teraz, zakładając równomierny wzrost ruchu, jest tu już ponad 75 tys. aut. A granica przepustowości drogi, co zresztą podają drogowcy, wynosi 90 tys. Niebezpiecznie zbliżamy się zatem do zapchania niezwykle zatłoczonej drogi.
Gorzej jest pod Warszawą. Na odcinku od Pruszkowa do stolicy już dawno jeździ więcej niż 90 tys. samochodów dziennie. Tam jednak, na szczęście, są już trzy pasy ruchu. Za sześć lat, zgodnie z planem GDDKiA, ten odcinek zostanie powiększony do czterech pasów w każdą stronę.
Koniec z zatorem w Pruszkowie?
Jest też dobra wiadomość. Od środy ruszy likwidacja nieczynnego punktu opłat w Pruszkowie. Do tej pory trzeba było tam zwolnić do 40 km/h. Nie dość, że powodowało to korki, to często zdarzały się tam wypadki. Rozpędzeni kierowcy nie chcieli zwolnić na nigdy nie otwartych bramkach na A2.
Teraz wszystko ma się zmienić. Siedem wysp zostanie rozebranych, a kierowcy będą mieli po dwie proste jezdnie w każdą stronę. Nie będzie tam specjalnych ograniczeń prędkości, co oznacza, że zamiast 40 będziemy mogli jechać 140 km/h. Zakończenie prac przewidziano ostatniego dnia czerwca.
POLECAMY TEŻ:
Transport ogromnego generatora ulicami Grudziądza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?