Awans za błąd na maturze

Danuta Zakrzewska z Łowicza, dyrektorka Zespołu Szkół Licealnych w Nowych Zdunach, wygrała konkurs na szefa Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łodzi, która nadzoruje egzaminy w województwach łódzkim i świętokrzyskim. Jeśli Katarzyna Hall, minister edukacji narodowej, zatwierdzi wybór komisji konkursowej, to szefową łódzkiej OKE zostanie osoba, która we własnej szkole miała problemy z przeprowadzeniem egzaminu maturalnego.

Danuta Zakrzewska była jedną z dwojga kandydatów, którzy wzięli udział w ministerialnym konkursie. Jest członkiem władz powiatowych Platformy Obywatelskiej w Łowiczu. Po tym jak komisja konkursowa wybrała dyrektor Zakrzewską, część środowiska nauczycieli zaczęła podnosić, że nie jest to najlepszy wybór.

- Pani Zakrzewska nie dała sobie rady z egzaminem maturalnym we własnej szkole, a teraz ma kontrolować inne? - pyta nasz Czytelnik, proszący o interwencję w tej sprawie.

Chodzi o ubiegłoroczny egzamin maturalny z angielskiego, który przeprowadzono w ZSL w Nowych Zdunach oraz w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Zduńskiej Dąbrowie. Przystąpiło do niego ponad 30 uczniów.

Dzień później Stanisław Kosmowski, dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Zduńskiej Dąbrowie zorientował się, że nauczycielka, którą przysłano mu do przewodniczenia komisji egzaminacyjnej, nie ma certyfikatu egzaminatora. Taka sama sytuacja miała miejsce w szkole Zakrzewskiej. Egzamin unieważniono. Maturę z angielskiego powtórzono.

Po egzaminie Kuratorium Oświaty w Łodzi wysłało do łowickiego starostwa wnioski, aby Stanisława Kosmowskiego, dyrektora ZSP w Zduńskiej Dąbrowie, i Danutę Zakrzewską, dyrektorkę ZSL w Zdunach, ukarać naganami. Zarząd powiatu łowickiego odstąpił od tak srogiej kary i przeprowadził tylko rozmowy dyscyplinujące.

Jak mogło dojść do sytuacji, że w dwóch szkołach szefowie komisji egzaminacyjnych nie mieli odpowiednich uprawnień?

Angliści ci zostali "wypożyczeni" z I Liceum Ogólnokształcącego w Łowiczu. Z naszych ustaleń wynika, że doszło do nieporozumienia: Henryk Zasępa, ówczesny dyrektor I LO zrozumiał, że obie szkoły w gminie Zduny potrzebują nauczycieli na członków komisji, a nie na ich przewodniczących. Jednak obowiązkiem dyrektorów obu szkół było sprawdzenie kwalifikacji przysłanych anglistek.

- Byłam wówczas na zwolnieniu lekarskim i sama się zastanawiam, jak do tego doszło. Nie chcę jednak nikogo oskarżać - mówi Danuta Zakrzewska. - Przeprosiłam młodzież i rodziców. Wszyscy uczniowie zdali powtórzony egzamin tak samo, a niektórzy nawet poprawili ocenę. Jedyna dobra rzecz płynąca z tej historii to fakt, że OKE w Łodzi wymusiła na dyrektorach wpisywanie do odpowiednich pism numeru cerytifkatu egzaminatora.

Maturalna wpadka to nie jedyny powód, dla którego skierniewicka delegatura Kuratorium Oświaty w Łodzi zainteresowała się dyr. Zakrzewską.

W sierpniu 2005 r. pani dyrektor była gościem Biesiady Kasztelańskiej w Łowiczu. Na oczach kilku tysięcy osób Danuta Zakrzewska odbierała nagrodę w postaci kina domowego za ułożenie wierszyka reklamującego znaną markę piwa. Niektórzy mieli jej za złe reklamowanie alkoholu. Wizytator z Kuratorium Oświaty przeprowadził z nią rozmowę dyscyplinującą.

- Uważam, że ta sprawa powinna już dawno znaleźć swoje zakończenie - mówi Danuta Zakrzewska. - Tym bardziej że nie była ona żadnym przestępstwem. Dzięki niej nauczyłam się wtedy, że jako osoba publiczna, muszę rezygnować z uczestnictwa we wszystkich imprez masowych.

Zapytaliśmy MEN, czy w kontekście ubiegłorocznej wpadki z egzaminem z języka angielskiego dyrektor Zakrzewska jest odpowiednią osobą na szefową OKE.

Od pracowników resortu usłyszeliśmy, że sprawa jest badana i jeszcze nie wiadomo, czy problemy Danuty Zakrzewskiej z przeprowadzaniem matury w szkole w Nowych Zdunach będą miały wpływ na powołanie jej na stanowisko szefa OKE w Łodzi.

- Decyzję o powołaniu dyrektora OKE w Łodzi MEN podejmie po przestudiowaniu dokumentacji konkursowej. Nie wiem, czy znajduje się w niej historia przebiegu ubiegłorocznego egzaminu z angielskiego w szkole dyrektor Danuty Zakrzewskiej - mówi Justyna Sadlak z biura prasowego MEN.