Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Awantura o Norblin

Piotr Olechno
Firma Alm Dom, która przejęła w tym roku tereny po zabytkowej fabryce Norblina, domaga się od generalnego konserwatora zabytków wykreślenia jej obiektów z rejestru zabytków.

Firma Alm Dom, która przejęła w tym roku tereny po zabytkowej fabryce Norblina, domaga się od generalnego konserwatora zabytków wykreślenia jej obiektów z rejestru zabytków.

Gdyby inwestor taką decyzję otrzymał, wartość działki wzrosłaby trzykrotnie, a jej właściciel miałby otwartą drogę do budowy w tym miejscu osiedla. - Szanse na to są zerowe - dowiedział się tymczasem nieoficjalnie w Ministerstwie Kultury dziennik "Polska" .

Inwestor przekonywał wczoraj dziennikarzy, że część zrujnowanych obiektów pofabrycznych nadaje się tylko do zburzenia. Przy okazji kwestionował ich wartość zabytkową.

- Niektóre budynki były budowane po wojnie jako tymczasowe i przeznaczone do rozbiórki. W ich przypadku nie mamy nawet do czynienia z rekonstrukcją zburzonych podczas Powstania Warszawskiego oryginalnych obiektów Norblina - mówiła Elżbieta Dmowska-Mędrzycka, przedstawiciel inwestora, oprowadzając dziennikarzy po terenie fabryki. Twierdziła, że w 1982 r. budynki te zostały wpisane do rejestru zabytków bez żadnego uzasadnienia. - A dziś są zdewastowane i grożą zawaleniem - dodała.

- Bzdura! - oburzyli się obecni przy wizji lokalnej pracownicy oddziału Muzeum Techniki, ulokowanego w halach Norblina. - Straszycie, robicie cyrk, żeby tylko zniszczyć nasze kulturowe dziedzictwo! - krzyczeli do przedstawicieli inwestora.

10 z 26 budynków znajdujących się dziś na terenie fabryki Norblina zostało wpisanych do rejestru zabytków. To przeszkadza nowemu właścicielowi fabryki w uporządkowaniu terenu i rozpoczęciu inwestycji. Co chce zbudować na terenie fabryki? - Jeszcze nie wiemy, wszystko będzie zależało od decyzji konserwatora, od tego, ile terenu będziemy mogli przeznaczyć pod inwestycje - mówi Małgorzata Zielińska, dyrektor ds. projektów z Alm Dom.

Mimo że konserwator jeszcze nie podjął decyzji, spółka już zaprasza do rozejrzenia się w terenie kolejnych architektów, m.in. z pracowni JEMS. - Ten teren na pewno trzeba przekształcić, zachować i odrestaurować. Należy jedynie te obiekty, które są naprawdę cenne. To, jak dziś wygląda fabryka, jest kpiną z muzealnictwa - mówił wczoraj Olgierd Jagiełło, szef pracowni.

Tymczasem Muzeum Przemysłu, oddział Muzeum Techniki, które najmowało obiekty na terenie fabryki, powoli się z nich wyprowadza. Musi opuścić hale do marca przyszłego roku. - Oczyszczamy magazyny, wkrótce zaczniemy przenosić eksponaty, w tym ciężkie maszyny, samochody i piętrowy autobus. Ta przeprowadzka będzie trudna logistycznie i możemy nie zdążyć w terminie, który wyznaczył nam nowy właściciel terenu - mówi Artur Setniewski, kierownik muzeum. Działania inwestora, w tym te zmierzające do wykreślenia obiektów fabryki z rejestru zabytków, oburzają jej obrońców. Zebrali podpisy pod protestem i wysłali go do konserwatora.

- Fabryka Norblina to nie tylko unikalna architektura przemysłowa. Ocalało tam także bardzo dużo oryginalnych XIX-wiecznych urządzeń fabrycznych. Jeżeli przejmie to prywatny inwestor, wszystko ulegnie zniszczeniu - mówi Krzysztof Wittels, członek stowarzyszenia Nasz Norblin.

W lutym ubiegłego roku firma Alm Dom, powiązana kapitałowo ze spółką Heritage Films Lwa Rywina, wygrała przetarg ogłoszony przez syndyka masy upadłościowej spółki Norblin SA, do którego nie zgłosił się żaden inny inwestor. Za około 2 ha terenu w centrum miasta zapłaciła blisko 70 mln zł. Do sfinalizowania umowy i pełnoprawnego przejęcia terenu w wieczyste użytkowanie doszło dopiero rok później. Obrońcy zabytków twierdzą, że inwestor zamierza wybudować tu osiedle. Jeśli z działki zniknęłyby zabytkowe budynki, jej wartość wzrosłaby ponadtrzykrotnie. Gra toczy się więc o duże pieniądze.

Fabryka metalowa Wincentego Norblina powstała w 1893 r. Podczas wojny rozpoczęła produkcję na potrzeby przemysłu zbrojeniowego, ale została zbombardowana. Kiedy wznowiła pracę po wojnie, produkowała wyroby na potrzeby PKP i warszawskiej komunikacji. Obrońcy zabytków chcą, by teren fabryki odzyskało miasto i urządziło tam Muzeum Techniki, placówki kulturalne, galerie i lofty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto