Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Awantura o szkolny kalendarz. Promuje go Zofia Klepacka. Radna chce natychmiastowego wycofania publikacji

redakcja
Szymon Starnawski
Awantura o szkolny kalendarz. Zofia Klepacka nie powinna być wzorem do naśladowania - twierdzi radna Warszawy i chce wycofania publikacji ze zdjęciem sportsmenki. Powodem mają być homofobiczne wypowiedzi Klepackiej. Po interwencji radnej rozpętała się burza. Głos zabrała dyrekcja szkoły, a także wiceprezydent Warszawy odpowiedzialna za edukację.

Burza wokół kalendarza sportowego LO im. Andersa rozpoczęła się na początku marca. Wtedy warszawska radna Agata Diduszko-Zyglewska odkryła, że na jednej ze stron publikacji znalazła się Zofia Klepacka, windsurferka, znana z kontrowersyjnych, czasem także homofobicznych wypowiedzi. Dodajmy, że w kalendarzu znalazły się zdjęcia absolwentów warszawskiego LO.

- Nie mam wątpliwości, że słynni absolwenci i absolwentki szkoły mogą stanowić wzór do naśladowania (...). Jednak używanie mowy nienawiści, szerzenie antynaukowych, nieprawdziwych poglądów, które wykluczają i dyskryminują grupy ludzi ze względu na ich cechy osobiste (jak orientacja psychoseksualna) to działania, które wykluczają osobę podejmującą je z grona autorytetów i wzorów do naśladowania - napisała radna w interpelacji do prezydenta Rafała Trzaskowskiego.
Dalej Diduszko wymienia kontrowersyjne wpisy windsurferki, które są – jej zdaniem – dowodem na to, że Klepacka nie powinna zostać zaproszona do udziału w kalendarzu. Radna pisze, że szkoła nie może wskazywać osoby stosujące mowę nienawiści jako wzory do naśladowania i chce konkretnych działań ze strony ratusza. „Będę wdzięczna za rekomendowania szkole zmiany treści kalendarza i wycofania obecnej edycji z obiegu” – czytamy w interpelacji.
Na zarzuty zareagowała Zofia Klepacka, która umieściła w sieci nagranie. - Szkoła Mistrzostwa Sportowego wykorzystuje mój wizerunek sportowy. Mamy demokrację i wolność słowa. Każdy może mówić, co chce – mówi sportsmenka. - Nie wiem czy pani wie, ale te kalendarze powstały po to, żeby znaleźć dodatkowe środki i aby młodzi ludzie mogli rozwinąć swoje skrzydła. Zamiast szczuć na mnie może rozważyłaby pani, aby znaleźć środki (w budżecie Warszawy – red.) dla młodych ludzi, sportowców, którzy już teraz sławią Warszawę w Polsce i na całym świecie – dodaje. To odniesienie do celu przygotowania kalendarza. Pieniądze ze sprzedaży mają wesprzeć młodych sportowców z LO im. Andersa.
Ale na tym nie koniec. W sprawie kalendarza wypowiedziała się też Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy odpowiedzialna za edukację. „(Kalendarz - red.) nie promuje mowy nienawiści i nie upowszechnia antynaukowych niezgodnych z taktami treści. Inicjatorem wydania kalendarza z sylwetkami sportowców była Rada Rodziców” – odpowiada Kaznowska. Dalej tłumaczy, że kalendarz powstał bez konsultacji z dyrekcją i radą pedagogiczną.
Co ciekawe, dyrektor LO Anna Szymczyk też wystosowała oświadczenie w tej sprawie: „Wydanie kalendarza na 2021, zawierającego fotografie absolwentów szkoły było wyłącznie inicjatywą Rady Rodziców; Dobór osób występujących w kalendarzu oraz wykonanie kalendarza zorganizowała Rada Rodziców; Finansowanie i dystrybucja kalendarza zorganizowana została przez Radę Rodziców” __

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto