- Sam awans do finału jest naszym ogromnym sukcesem - mówi Marcin Nowak, kapitan Politechniki. - Ale nie spoczywamy na laurach. Chcemy wygrać ten puchar! – zapowiada zawodnik.
Czytaj także: We wtorek finał Challenge Cup: AZS Politechnika Warszawa zmierzy się z Tytanem AZS Częstochowa
Polski finał w międzynarodowych rozgrywkach zdarza się pierwszy raz w dziejach. Pierwszy razi również polski zespół na pewno wygra europejski czempionat. - Miejmy nadzieję, że tym szczęśliwym zespołem będzie Politechnika - uśmiecha się Nowak.
„Inżynierowie” w sezonie 2011/2012 z częstochowianami grali już dwa razy. Oba spotkania wygrali, ale dopiero po tie-breaku. - Psychologiczne stawia nas to w lepszej sytuacji. De facto jednak nic nie oznacza. Przed finałową rywalizacją zespoły mają czystą kartę. Puchar dostanie ten, kto wygra dwa mecze - wyjaśnia Marcin Nowak.
Za ekipą spod Jasnej Góry przemawia atut własnego boiska podczas drugiego, być może decydującego spotkania oraz ewentualnego złotego seta. - Wrócimy do stolicy z pucharem - deklarują zgodnie siatkarze Radosława Panasa.
Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?