AZS PW - Cerrad Czarni Radom. Goście lepsi w derbach Mazowsza [FOTO]
Arena Ursynów wypełniła się we wtorek po brzegi. Nie zabrakło również kibiców z Radomia. Na początku obie drużyny grały punkt za punkt, dopiero po pierwszej przerwie technicznej goście zbudowali czteropunktową przewagę (12:8). Wtedy jednak po stronie Inżynierów na zagrywce pojawił się Aleksander Śliwka i po kilku jego trudnych serwisach na tablicy pojawił się remis 12:12. Podniosło to morale drużyny gospodarzy, która znów nie pozwalała Czarnym na objęcie prowadzenia. Wszystko zmieniło się, kiedy trener radomian poprosił o sprawdzenie akcji. Po challenge'u okazało się, że punkt powinien zostać zapisany jego zespołowi. Nie trzeba było długo czekać, aby radomianie wykorzystali taki obrót spraw. Ze środka zaatakował Bartłomiej Grzechnik, a chwilę później Patryk Strzeżek nadział się na blok i było 1:0 dla Czarnych.
Czytaj też: Legia Warszawa - KSC Lokeren. Legia zamierza awansować z pierwszego miejsca [FOTO, WIDEO]
W drugiej partii przyjezdni praktycznie od początku zdominowali Akademików. Remisy 4:4, a następnie 10:10 nie trwały długo. Nie najlepsza postawa gospodarzy w tym secie spowodowana była głównie złą dyspozycją na zagrywce - młodzi siatkarze Politechniki psuli zdecydowanie za dużo serwisów. Natomiast zawodnicy z Radomia praktycznie nie mylili się w ataku. Pozwoliło im to na wysokie pokonanie AZS-u 25:18.
Po początkowym przebiegu trzeciej odsłony wydawało się, że będzie ona formalnością. Kilka dobrych zagrań po stronie gości i na tablicy szybko pojawił się wynik 4:1. Nic nie wskazywało na to, że siatkarze Politechniki podniosą się jeszcze w tym meczu, a Czarni sukcesywnie budowali swoją przewagę (13:8, 21:16). Wtedy jednak gospodarze zwietrzyli swoją szansę i postawili się rywalom, kilka razy z rzędu punktując blokiem. Błąd w ataku dołożył jeszcze Bartłomiej Bołądź i warszawscy kibice mogli cieszyć się z wyrównania 21:21. Od tego momentu żadna z drużyn nie dała rady wyjść na wysokie prowadzenie, walka toczyła się punkt za punkt aż w końcu doszło do gry na przewagi, w której szala przechylała się raz na korzyść jednej, raz drugiej drużyny. Wojnę nerwów lepiej wytrzymali jednak radomianie, którzy wygrali 31:29 i cały mecz 3:0, zgarniając komplet punktów.
Czytaj też: Lodowiska w Warszawie. Rusza łyżwiarski sezon
MVP spotkania został wybrany rozgrywający gości Lukas Kampa.
AZS PW - Cerrad Czarni Radom 0:3 (19:25, 18:25, 29:31)
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?