Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bachusik Makusynus Cudakus dotarł na łabędzim puchu

Alicja Skowrońska
Alicja Skowrońska
Największa z dotychczasowych rzeźb, a to za sprawą łabędzia, który po dziesiątkach lat nieobecności pojawił się na skwerze, czyli Placu Makusynów. Licznie zgromadzeni mogli zobaczyć efektowne lądowanie bachusika Makusynusa Cudakusa na wodzie.

Problemów z lądowaniem nie miał. Gdyby takowe wystąpiły, nie stałoby się też nic złego. Łabędzi puch zamortyzowałby twarde lądowanie. Mógł w geście tryumfu podnieść naczynie i zawołać – Witajcie Makusyny! Witajcie zielonogórzanie! Przybyłem!Fanfar nie było. Była za to fontanna. Czuł się w niej dobrze. Fontanna, która przechodziła też swoją pierwszą próbę, była nastawiona na maksymalne strumienie. Rzeźba momentami znikała w wodzie. Nie za bardzo można było też bliżej podejść. Rozpryski jak urocze tak i mokre.Wielu nakłaniałam do bliskiego stanięcia przy rzeźbie. Oferowałam parasolkę (której zresztą przy sobie akurat nie miałam), ale nie było chętnych. Zlitowało się dwoje młodych ludzi, ale nie do końca się powiodło. Oni zdążyli zmoknąć, a do rzeźby i tak nie dotarli.Podobało się Makusynom co stoi na ich placu. Gdy dowiedzieli się, że będzie też bachusik, od nich wyszło aby był Cudaczek. Jak ich teatr ,,Cudaki". Tomasz Czyżniewski (ma swoje chody) dokładnie przyjrzał się historii jaką pisze inny bachusik, Skrybikus Młodszy i odkrył, że w metryce stoi – Makusynus Cudakus. Jeszcze lepiej!Wcześniej były pojedyncze opinie, które nie aprobował obecności bachusika. Druh Zbigniew Czarnuch przekazał, że żyjemy w kręgu kultury europejskiej, również antycznej. W Grecji bogiem winorośli i wina był Dionizos, a w Rzymie Bachus. W Zielonej Górze przyjęto i zaakceptowano rzymską wersję, czyli Bachusa przeto tak powinno zostać.Opanowała miasto zgraja małych bóstw. Już niepodobna nie natknąć się na nich. Ostatni z nich (ale nie ostatni w tym swoistym zlocie) jest najbardziej otwarty i radosny. Wie, że jest u siebie. Chociaż jakby nie dowierzał swojemu skrzydlatemu pilotowi bo zapewne by nie przytrzymywał się pierza i drugą rączką też by okazywał radość.Rzeczywiście, ptak sprawia wrażenie jakby za chwilę miał odfrunąć. Bachusik chyba nie wie, że łabędź tylko lekko go straszy. On przecież wrócił do swojego gniazda!Muszę przy okazji podpytać autora, Artura Wochniaka, dlaczego takiego radosnego bachusika zatrzymał w niepewności...Przyleciał łabędź, skorzystał z okazji bachusik. Czują się dobrze. Będą mieli jeszcze lepsze samopoczucie jak jeszcze plac budowy zostanie oficjalnie odebrany. Bardzo chcieli zdążyć na uroczystość Makusynów. To im się powiodło. Teraz pora na firmę TELTECH z Żar i ostatnie poprawki. Za kilka dni będzie wszystko oporządzone, będą paliły się lampy. Czy fontanna będzie działała? Że działa, już wiadomo. Pan Kamil Ciok (ze strony wykonawcy), uważnie obserwował jej pracę. Już wie co należy podregulować. Docelowo strumienie wody mają być o połowę niższe, będzie jednak podświetlana.Już w sobotę plac odwiedziło – poza Makusynami – sporo zielonogórzan. W niedzielę były fale po mszach w kościele p.w. Najświętszego Zbawiciela. Jakbym cofnęła się do czasów dzieciństwa...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto