Melancholijnie obserwuje niebo, wystawia swoją wątłą postać ku słońcu, deszczu nie unika. Nikomu też nie wadzi. Ale i jego dosięgła ręka kogoś niegrzecznego. A może niezorientowanego? Siedzi sobie na beczułce przy fontannie. Tutaj zawsze ktoś jest. Nawet jak są śniegi. Kiedy nastaje lato, dzieci pluskają się w fontannie. I pewnikiem tylko dziecko mogło napełnić jego kieliszek... lodami!Jemu?! Bożkowi wina?! Potraktować lodem?! Ale skoro jest z tych spokojnych z całej zgrai, poprosił dzieci aby okryli jego postać bo pali się ze wstydu. Dzieci posłuchały. Poszły nawet dalej. Może będzie chciał zmienić dotychczasowe miejsce, a nie ma obuwia. Położyły obok.Pytałam się co na to rodzice. Nie widziały problemu. Trampki są już nieco schodzone, a marzą o nowych. Bachusik zaś na pewno nie będzie długo chodził po mieście i szybko znajdzie nowe miejsce. Nawet podpowiadały, że powinien być koło bachusika Magikusa Zamienikusa bo u niego można ugasić pragnienie. A wina w gorące dni nie powinien pić!Byłam nieco oszołomiona wywodami. Na odchodnym powiedziały, że jak chcę pić to mogę pójść do tego bachusika z wodą. Tam turyści i ludzie z aparatami piją wodę.
Jak wyprać kurtkę puchową?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?