Bachusik Wiertikus Mocarny

Kiedy podczas uroczystości w Palmiarni, na początku września, był prezentowany razem z Wiatrakusem i Skrybikusem Młodszym, już zwrócił na siebie uwagę.Brzydki jak noc, z winogronowym włosem zaczesanym do góry, mocuje się z korkociągiem. Ponoć wierci w poszukiwaniu wina lub może ropy (ze względu na fundatora). Trzeba jednak spojrzeć na niego z innej perspektywy. Rzeczywiście imię – Wiertikus Mocarny – bardzo do niego pasuje. Mocarz jak z ruskich bajań o witeziach. Ino bez przyodziewku.Szpetna twarz bachusika też intryguje. Puszcza oko. Do kogo? Co on wie, a czego my może nie wiemy? Mnie jakoś legenda Wiertikusa Mocarnego nie przekonuje. Wierci? A może rusza z posad bryłę świata? Taka energia potrzebna na zwykłe pokręcenie korkociągiem?Wietrzę podstęp. Będę obserwowała i może w porę zauważę jego poczynania. Bo, że coś knuje, jestem przekonana.Może bachusik Skrybikus Młodszy coś wie na ten temat? Przecież zajmuje się pisaniem. Muszę z nim porozmawiać bo może sporo czasu upłynąć zanim dotrze do tego wątku i zacznie przelewać na pergamin.Podczas montażu figurka bożka zwróciła na siebie uwagę. Opinie skrajne. I tylko dwie. Jak może być coś tak brzydkiego? Oraz – Jaki on śliczny!Czyli nie jest – z tych co wydali pierwsze osądy – obojętny. Zapewne będzie tak dalej. Wiertikus Mocarny nie może takim być. A przecież niewielu zielonogórzan widziało go do tej pory. Może w niedzielę będzie więcej uwag? I jakich? Golas, brzydal i miejsce lokalizacji...Nie mieli żadnych tego typu rozterek montujący bachusika. Pracownicy Zakładu Remontowo – Budowlanego Maciej Jakuboszczyk swoją pracę wykonali sprawnie. Mają wprawę albowiem prawie wszystkie montaże były ich dziełem. Ale też każda nowa rzeźba jest wyzwaniem. W piątek mieli trzy i to oczywiście nie koniec ich prac.A co robi lub co knuje bachusik Wiertikus Mocarny, niech obchodzi już mieszkańców i turystów.