MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Bandycka zadyma na meczu Hutnika

Krzysztof Sakowski
Podczas meczu Hutnika Kraków z Unią Tarnów policja musiała studzić zapędy krewkich kibiców drużyny gości FOT. ROBERT SZWEDOWSKI
Podczas meczu Hutnika Kraków z Unią Tarnów policja musiała studzić zapędy krewkich kibiców drużyny gości FOT. ROBERT SZWEDOWSKI
Sobotni mecz znów pokazał, że Kraków nie może się uporać ze stadionowym bandytyzmem. Nie pomaga monitoring, firmy ochroniarskie na stadionie i policja zabezpieczająca mecz poza boiskiem.

Sobotni mecz znów pokazał, że Kraków nie może się uporać ze stadionowym bandytyzmem. Nie pomaga monitoring, firmy ochroniarskie na stadionie i policja zabezpieczająca mecz poza boiskiem. W ciągu ostatnich pięciu lat w starciach pomiędzy kibicami zginęło siedem osób. Nikt nie liczy, ilu z nich wylądowało w szpitalach, pobitych i poranionych.

Spotkanie Hutnika Kraków z Unią Tarnów zapowiadało się spokojnie. Fani Hutnika od godz. 9 rano czekali przed bramą główną na wejście na trybuny (mecz rozpoczynał się o 11.00). Nagle podbiegła donich grupa kibicująca drużynie przeciwnej. Prawdopodobnie zaprzyjaźnieni z Unią fani Wisły Kraków. W ruch poszły noże. Trzech kibiców Hutnika trafiło do szpitala. - Stali w większej grupie kibiców, kiedy podjechał tramwaj - relacjonuje Dariusz Nowak, rzecznik prasowy małopolskiej policji. - Drzwi się otworzyły i z wagonu wybiegło kilku lub kilkunastu chłopaków. Podlecieli z nożami do stojących kibiców - opowiada bieg wydarzeń Dariusz Nowak.

Poszkodowani - w wieku 20, 24 i 28 lat - zostali odwiezieni do szpitala. Dwaj otrzymali cios nożem w pośladki, a trzeci w biodro. - Wszyscy trzej zgodnie mówią, że nic się nie stało i że nie będą składać zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa - zaznacza Nowak. Napastnicy są prawdopodobnie kibicami Wisły Kraków. Przyjechali na mecz, bo ich klub przyjaźni się z Unią Tarnów. Policja co prawda przygotowała eskortę dla kibiców drużyny gości, ale nie wszyscy skorzystali z dowozu na stadion autokarami. - Oczywiście będziemy wyjaśniać całą sprawę do końca. - Do akcji włączyli się policjanci z grupy zajmującej się bandytyzmem stadionowym - zapewnia Michał Kondzior z biura prasowego małopolskiej policji. - Przeglądamy zapisy monitoringu w celu ustalenia sprawców tego napadu - dodaje.

Czy policja otaczająca stadion wystarczająco zabezpieczyła imprezę? - Nie mamy sobie nic do zarzucenia. W tym wypadku nie można mówić o stadionowych zamieszkach, ale bardziej o chuligańskim napadzie, który mógł wydarzyć się wszędzie - twierdzi Michał Kondzior. - W trakcie meczu było już spokojnie, nie licząc drobnych incydentów. Te drobne incydenty to m.in. spalenie przez nowohuckich kibiców trzech szalików i kilku koszulek Wisły Kraków, a także krótka szamotanina w sektorze gości.

Dwie osoby zaatakowane przez nożowników już opuściły szpital. 20-latek ranny w biodro został zatrzymany na obserwację i jeszcze dzisiaj zostanie wypisany do domu. Kibice Hutnika kwitują zdarzenie krótko. - To tylko dowód na to, że na naszym stadionie nie powinny grać drużyny Wisły i Cracovii - mówią. Krakowskie kluby chcą skorzystać z gościny Hutnika w czasie, kiedy ich stadiony będą przebudowywane przedmistrzostwamiEuro2012. Oświadczenie w tej sprawie wydał zarząd Hutnika. Podkreśla, że "żadne wiążące ustalenia na temat korzystania z obiektów Hutnika przez drużyny Cracovii i Wisły nie zostały podjęte". Nie uspokoiło to jednak nowohuckich kibiców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto