Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Barszcz Sosnowskiego: Parzy koło pergoli!

Janusz Krzeszowski
Parząca roślina rośnie zaraz obok pergoli. Bawią się przy niej niczego nieświadomi rodzice ze swoimi dziećmi  Fot. Janusz Wójtowicz
Parząca roślina rośnie zaraz obok pergoli. Bawią się przy niej niczego nieświadomi rodzice ze swoimi dziećmi Fot. Janusz Wójtowicz
Niebezpieczna roślina zagraża wrocławianom. Nie dotykajcie jej, bo dotkliwie was poparzy. Przy pergoli obok Hali Ludowej rośnie bardzo niebezpieczna roślina. To barszcz Sosnowskiego.

Niebezpieczna roślina zagraża wrocławianom. Nie dotykajcie jej, bo dotkliwie was poparzy.
Przy pergoli obok Hali Ludowej rośnie bardzo niebezpieczna roślina. To barszcz Sosnowskiego. Przypomina duży koper i boleśnie parzy. Dotknięcie rośliny, a nawet podejście do niej za blisko, będzie nas kosztować wiele bólu i co najmniej tygodniowe leczenie.

Co najgorsze, obok niebezpiecznego barszczu bawią się dzieci. Przechodzą też turyści odwiedzający wrocławską fontannę multimedialną. Codziennie przewija się tam ponad tysiąc osób, a w weekendy, podczas pokazów fontanny, nawet kilkanaście tysięcy ludzi.
- Nie miałam pojęcia, że takie niebezpieczeństwo może czyhać na ludzi w publicznym miejscu - mówi nieświadoma wcześniej zagrożenia Grażyna Paleczna, matka dwójki małych dzieci, którą spotkaliśmy przy roślinie.
O naszym odkryciu powiadomiliśmy wydział środowiska w urzędzie miasta. Urzędnicy obiecali natychmiastową reakcję.

- Sprawdzimy to i usuniemy, najpóźniej w piątek rano - zapowiedział Bogdan Łukaszewicz, dyrektor wydziału środowiska i rolnictwa.
To już drugi, ale pewnie nie ostatni, sygnał w tym roku o niebezpiecznej roślinie. Wcześniej służby zarządzania kryzysowego usuwały barszcz Sosnowskiego z ul. Piławskiej.
- Reagujemy na każde wezwanie, ale zmuszamy też innych zarządców do usuwania niebezpiecznej rośliny - mówi dyrektor Łukaszewicz.

Widząc taką roślinę, powinniśmy mieć się na baczności.
- Barszcz szybko się rozmnaża, a bezpośredni kontakt z nim kończy się poparzeniem i ranami - opowiada Zygmunt Kącki z instytutu biologii roślin Uniwersytetu Wrocławskiego. Czasem zdarza się nawet tak, że przebywanie blisko rośliny w słońcu kończy się pojawieniem na skórze pęcherzy.
Znalezione przez nas okazy mają półtora metra wysokości i kwiaty o średnicy kilkudziesięciu centymetrów. Roślina jest ogromna, poparzenia też mogą być rozległe.
- Kontakt powoduje obrzęk, zaczerwienienie skóry i pęcherze. Może doprowadzić nawet do stanów zapalnych. Niestety, takie dolegliwości utrzymują się długo, a rany bardzo trudno się goją - opowiada Anita Hryniewicz-Gwóźdź, dermatolog z kliniki dermatologii przy ul. Chałubińskiego.

Niebezpieczeństwo z Kaukazu
Barszcz Sosnowskiego przywędrował do Polski z Kaukazu.
Roślina miała służyć jako wydajna i tania pasza dla krów. Niestety, krasulom nad Wisłą nie zasmakowała. Mało tego, okazała się niebezpieczna. Włoski na liściach i łodygach zawierają substancje, które mają właściwości parzące.

Po kontakcie z rośliną najlepiej iść do dermatologa. Do leczenia potrzebne są maści dostępne tylko na receptę. Mieszkańcy Wrocławia o niebezpiecznym barszczu Sosnowskiego mogą zawiadamiać straż miejską pod alarmowym nr 986, lub centrum zarządzania kryzysowego: tel. 071-777-78-87.

od 12 lat

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto