Nieodłącznie też związana z ruchem skautowskim. Ogień zapalany w grocie narodzin Mesjasza, przekazują austriaccy skauci związkom w krajach sąsiednich. W Polsce zrzeszonym w Związku Harcerstwa Polskiego.
Maleńki płomyk, a ile w nim ciepła. I nieustannej nadziei. Lepszego jutra, pokoju, miłości. Wielu z obecnych na deptaku naszego miasta, którzy odebrali od harcerzy magiczne światło, chciało uwierzyć, że coś się zmieni. Na dobre. Że będzie lepiej.
Wiara i wiara w siebie, we własne czyny mogą sprawić cud. Niech każdy potrzebujący uwierzy. Moc Betlejemskiego Światła Pokoju wówczas zadziała.
Do mojej rodziny Światło Pokoju trafiło za sprawą Tomasza Dominiaka. Przed kilku laty pomógł w dowiezieniu mamy na wigilijną kolację do siostry. Śniegi były wielkie, kierowcy taksówek poddawali się jeden po drugim. Tomek zadaniu sprostał. Przekazał nam wówczas magiczny płomyk. Była to jedna z piękniejszych Wigilii w moim życiu. Czy za sprawą sztafety z Ogniem Pokoju? Wierzę, że tak.
* * *
Zobacz nas na facebooku:
strona portalu Moje Miasto Zielona Góra
strona bezpłatnego tygodnika miejskiego MM Moje Miasto Zielona Góra
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?