Bez pomocy miasta Ursynów utknie w korkach

W 2012 r. do Ursynowa dotrze odcinek trasy ekspresowej S2, jednak na razie nie ma sprecyzowanego planu dalszej jej budowy. W związku z tym cały ruch z autostrady trafi na Ursynów i znacznie obciąży tamtejsze ulice.
- To będzie koszmar - komentuje dla "Rzeczypospolitej" Piotr Guział, burmistrz dzielnicy. - Część samochodów utknie w korkach na Puławskiej, inni kierowcy będą sobie chcieli skrócić drogę przez Ursynów i zablokują całą dzielnicę.

Rozwiązaniem tego problemu ma być poszerzenie ulic Płaskowickiej i Pileckiego oraz przedłużenie ul. Indiry Gandhi. To miałoby nie tylko zmniejszyć korki związane z trasą S2, ale też te, które powstaną w związku z innymi inwestycjami w dzielnicy. W 2013 r. ma się rozpocząć budowa Szpitala Południowego, który stanie właśnie na rogu ulic Indiry Gandhi i Pileckiego, będzie się także rozbudowywać centrum handlowe Ursynów przy ul. Puławskiej. W związku z tym ulice zapełnią się dodatkowo ciężarówkami dowożącymi materiały budowlane.

Jak mówi Piotr Guział, bez pomocy finansowej miasta się nie obejdzie. Czy jednak jest to takie proste? Ratusz odpowiada, że szanse na dofinansowanie ursynowskich inwestycji drogowych są nikłe. Ursynów nie jest jedyną dzielnicą, która ubiega się o dofinansowanie - a budżet miasta jest ograniczony.

Niemniej ratusz nie odmawia kategorycznie pomocy: - Jeśli sytuacja gospodarcza się poprawi i do budżetu wpłynie więcej pieniędzy, to na pewno przeznaczymy je na najpilniejsze cele w mieście - mówi "Rzeczypospolitej" Magdalena Jadziewicz-Kasak z biura prasowego ratusza.

Źródło: Rzeczpospolita

Czytaj także:
Dwa tysiące inwestycji zaplanowano na 2011 rok w Warszawie
Zmiany na Żoliborzu. Wiadukt nad Trasą Toruńską został otwarty
ZDM zapowiedział remont 67 ulic po zimie