Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bezpłatne jedzenie w stolicy

Natalia Bugalska
Tanie knajpki cenią sobie głównie studenci: w okolicach kampusu UW jest ich kilka (© Fot. Marcin Obara/POLSKA)
Tanie knajpki cenią sobie głównie studenci: w okolicach kampusu UW jest ich kilka (© Fot. Marcin Obara/POLSKA)
To, że stolica jest droga wie prawie każdy. Ale o tym, że są sposoby na wygórowane warszawskie ceny - wiedzą tylko nieliczni. Najprostszy z nich to nie płacić w ogóle.

To, że stolica jest droga wie prawie każdy. Ale o tym, że są sposoby na wygórowane warszawskie ceny - wiedzą tylko nieliczni. Najprostszy z nich to nie płacić w ogóle. Trzeba jedynie trochę pomyśleć i skorzystać ze sprawdzonych rad. Rozpoczynamy cykl Tania Warszawa, w którym znajdziecie sposoby na kulturalne spędzenie czasu, najedzenie się, naukę i zabawę zupełnie za darmo.

- Na jedzenie nigdy nie wydaję więcej niż 10 złotych, ale często najadam się też za darmo - opowiada Ania Sowińska, studentka UW. Techniki najadania się za grosze dzieli na trzy grupy: darmowe obiady i gotowa żywność rozdawana w różnych punktach miasta, darmowe półprodukty do samodzielnego przygotowania oraz tanie knajpki i jadłodajnie, gdzie można pysznie zjeść, nie wydając na to fortuny.

- Żeby najeść się za darmo najczęściej chodzimy z koleżankami na różnego rodzaju degustacje do supermarketów - mówi Ania. Takie promocje serów, past kanapkowych, płatków śniadaniowych albo jogurtów organizują codziennie sklepy sieci Alma, Carrefour i Real. Nierzadko produkty, które nie zostały rozdane przez hostessy, można wieczorem dostać za darmo.

Ciepłą kawę, herbatę i kanapki na wynos można także dostać na ul. Hożej 54 w siedzibie Fundacji Tarkowskich Herbu Klamry, a ciepły obiad zjeść w jednej z 13 bezpłatnych jadłodajni w Warszawie. Prowadzą je fundacje pozarządowe, organizacje kościelne i jednostki samorządowe. Na ogół wolontariusze rozdają pełne obiady: zupy i mięsne drugie danie, a czasem też słodycze z cukierniczych darów.

Z kolei wegetariańskich przysmaków można szukać na akcjach: "Jedzenie zamiast bomb" organizowanych średnio raz na miesiąc przez anarchistów i ekologów na placu pod metrem centrum.

Darmowe jedzenie można też znaleźć na promocjach książek, wernisażach, wielkich otwarciach i konferencjach - wystarczy wyszukać informacji i się na nie wybrać. Za małe pieniądze można się też w stolicy napić. Właśnie w tym celu wymyślono święto i festiwal piwa: w czasie takich wydarzeń, płacąc niewielką opłatę, można do określonej godziny złoty napój pić za darmo. Najbliższe święto piwa już 9 kwietnia w klubie Rock na ul. Racławickiej.

Innym sposobem jest szukanie półproduktów wystawianych po godzinach otwarcia przez supermarkety i bazarowe stoiska. Można tam znaleźć jogurty i produkty mleczne, których termin daty ważności jest bliski, a także obite, ale dalej smaczne warzywa i owoce. - Moja koleżanka stara się jeść ekologicznie. Kiedyś zrobiła dla mnie obiad z produktów, których supermarkety już nie sprzedadzą i to był najlepszy posiłek, jaki jadłam - wspomina Ania Sowińska. Produkty żywnościowe rozdawane są też przez Jadłodajnię św. Ryszarda Pampuri przy ul. Sapieżyńskiej 3. Raz w tygodniu można tu dostać podstawowe produkty żywnościowe z darów: cukier, mąka i warzywa.

Ci, którzy chcą zjeść tanio na mieście, powinni też odwiedzić jeden z 13 warszawskich barów mlecznych. Szczególnie warty polecenia jest niedawno wyremontowany Bambino na ul. Kruczej 21. Hitem są tu naleśniki i pierogi po 5 zł za porcję. Z kolei niedaleko kampusu Uniwersytetu Warszawskiego warto zajrzeć do baru Uniwersyteckiego, swojsko przechrzczonego na Karalucha. Jedzenie jest czasem za słone albo za słodkie, ale zupy w cenie 1,8 zł rekompensują te niewygody. Niedaleko Wydziału Prawa znajduje się też uniwersytecka stołówka, która serwuje pełne dwudaniowe obiady w cenie 10 zł. Jedyną niewygodą jest to, że daty, w których posiłki będzie się jadło, trzeba ustalić z miesięcznym wyprzedzeniem.

Weekendowe śniadania najlepiej zjeść w knajpce Kępa Cafe przy ulicy Finlandzkiej. Na sąsiedzkie śniadania trzeba przynieść jedną sałatkę, kanapki albo jajecznicę, a potem można do woli cieszyć się przysmakami przygotowanymi przez innych mieszkańców Saskiej Kępy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto