Warszawa na weekend - sprawdzaj co tydzień: co, gdzie, kiedy?
W sobotę do ośmiu stołecznych klubów próbowali wejść przeszkoleni testerzy. Byli niemal identyczni, podobnie ubrani, takich samych gabarytów… Różniła ich tylko jedna cecha. Kolor skóry.
- Chcieliśmy, żeby byli do siebie jak najbardziej podobni. Ćwiczyliśmy wcześniej, jak mają się zachowywać, w jaki sposób i co mówić. Dzięki temu test dyskryminacyjny może jednoznacznie stwierdzić, że przyczyną nie wpuszczenia do danego lokalu była jedna, konkretna cecha – wyjaśnia Kinga Wysieńska z Instytutu Spraw Publicznych.
Czarnoskórzy nie weszli
Jaki więc był efekt sobotniego testu? - Do trzech klubów nie zostali wpuszczeni testerzy afrykańscy, natomiast wchodzący po nich testerzy o białym kolorze skóry nie mieli już problemów – mówi Wysieńska.
Procedury testu wymagają, aby podczas jego wykonywania obecni byli obserwatorzy. Wśród nich znaleźli się m.in. dziennikarze, członkowie organizacji pozarządowych oraz Karolina Malczyk-Rokicińska, pełnomocnik prezydent Warszawy, ds. równego traktowania.
Zobacz: Alarmujące dane: blisko połowa Polaków zagrożona wykluczeniem społecznym
- Docierały do nas wcześniej sygnały, że praktyki o charakterze dyskryminacji mogą mieć miejsce - przyznaje Karolina Malczyk-Rokicińska. - Towarzyszyłam jednej z grup i faktycznie do dwóch klubów "testerom" nie udało się dostać, przy czym w jednym z tych miejsc, do środka nie weszła tylko grupa czarnoskóra - mówi.
Był to "Park" klub studentów SGH. Uczelnia zresztą bardzo szybko wydała komunikat w tej sprawie. "Wyrażamy ubolewanie z powodu opisanego zdarzenia, jakie miało miejsce w miniony weekend. Zachowania mogące uchodzić za przejawy rasizmu czy dyskryminacji rasowej, są sprzeczne z bliską nam zasadą tolerancji oraz realizowaną w SGH ideą postępującego umiędzynarodowienia naszej uczelni" – możemy m.in. przeczytać w oświadczeniu Marcina Poznania, rzecznika prasowego SGH, który zapewnia też, że uczelnia rozmawiała już w tej sprawie z dzierżawcą lokalu.
Zobacz: Europejska Stolica Kultury 2016: "Tak" dla Warszawy
Testerów nie wpuszczono jeszcze do "Mono Baru" oraz "Enklawy". – Tu nie chodzi jednak o to, aby wskazywać kogoś palcem – mówi Kinga Wysieńska. – Chodzi o to, aby wskazać szerszy problem i wzbudzić dyskusję o dyskryminacji i jej obszarach – dodaje.
Selekcja tak, dyskryminacja nie - będzie okrągły stół?
Ratusz chce rozmawiać w tej sprawie z właścicielami klubów, zwłaszcza tymi, którzy wynajmują lokale od miasta.
- Chciałabym zaproponować spotkanie, swoisty okrągły stół i porozmawiać o dyskryminacji oraz selekcji. Na początku przyszłego tygodnia wyślę zaproszenia - mówi Karolina Malczyk-Rokicińska. - Szanuję pracę klubów, rozumiem, że chcą kształtować profil swojej działalności, ale nie zgadzam się na dyskryminację, szczególnie z jaką mieliśmy do czynienia w sobotę - dodaje.
Jeśli jednak właściciele klubów nie będą zainteresowani rozmowami, ratusz przygotuje się do wdrożenia w całej stolicy rozwiązania, które od września zeszłego roku funkcjonuje w Śródmieściu. Chodzi o stanowisko zarządu dzielnicy, w którym czytamy m.in.:
„Zobowiązuje się Zakład Gospodarowania Nieruchomościami w Dzielnicy Śródmieście m.st. Warszawy w przygotowywanych przetargach i konkursach ofert oraz przy wyborze najemców w trybie pozakonkursowym, do wprowadzenia zastrzeżenia, że w przypadku działalności kulturalnej, gastronomicznej i rozrywkowej, dostęp do usług oferowanych w lokalu nie może być ograniczony na podstawie nieokreślonych, uznaniowych kryteriów wprowadzanych przez najemcę – tzw. selekcja."
- Chodzi o to, aby kryteria wstępu do klubu były dostępne i jasno określone, a przede wszystkim nie stały w sprzeczności z prawem - mówi Malczyk-Rokicińska.
Dyskryminacja, a selekcja
Kinga Wysieńska z Instytutu Spraw Publicznych zwraca jeszcze uwagą na jedną bardzo istotną rzecz, a mianowicie różnice między dyskryminacją, a selekcją.
- Selekcja dotyczy rzeczy zmiennych, jak chociażby ubioru. Jeśli jakiś klub jasno określa, że nie wpuszcza klientów, w krótkich spodenkach, to ja mogę się wtedy przebrać – mówi. – Natomiast nie zmienię swojego koloru skóry, swojej płci, wieku czy ewentualnej niepełnosprawności. Jeśli takie cechy decydują, to możemy mówić o dyskryminacji – dodaje.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?