Radny głosował przeciwko finansowaniu monitoringu. W tym czasie skradziono jego rower
Podczas ostatniej sesji Rady Dzielnicy Białołęka radni głosowali nad przesunięciem środków w budżecie z sektora promocji na rzecz zwiększenia bezpieczeństwa. Jak opisuje niezależny radny dzielnicy Marcin Korowaj, projekt uchwały w sprawie zmiany finansowania miał zostać zgłoszony na wniosek mieszkańców oraz lokalnej policji. Chciano, aby środki (80 tysięcy złotych) wykorzystywane na wydawanie papierowej gazety promującej działania ratusza zostały przeznaczone na rozbudowę sieci miejskiego monitoringu na terenie dzielnicy. Nic z tego, bowiem radni z ramienia PO wniosek odrzucili. - Przed wyborami musi przecież być tępa, papierowa, propaganda, a przestępczość w naszej dzielnicy radykalnie wzrasta - grzmiał Korowaj we wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych.
Zgoła innymi wrażeniami po ówczesnej sesji podzielił się w mediach społecznościowych radny z frakcji, która blokowała przeniesienie środków na rozbudowę sieci monitoringu. Okazało się, że w tym samym czasie ktoś ukradł zaparkowany przed budynkiem ratusza rower należący do radnego PO, Waldemara Kamińskiego.
Gdy radni obradują nad budżetem, złodzieje kradną im rowery sprzed urzędu. Po wielu latach wiernej służby odszedł od nas Wheeler 6700LT Trekking. Ostatnio był widziany dziś przy stojaku na rowery pod urzędem dzielnicy Białołęka pomiędzy 17.45 a 19.40 - poinformował rozgoryczony samorządowiec.
Złodzieju, dbaj o niego, bo to dobry rower - zaapelował Kamiński.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?