Białostoczanin wywołał alarm bombowy we Włocławku

Tuż po godz. 7 dyżurny włocławskiej komendy został powiadomiony przez mieszkankę jednego z bloków na os. Zazamcze, ze otrzymała ona telefoniczną informację od nieznajomej osoby o podłożeniu bomby. Z ustaleń policjantów wynikało, że kobieta otrzymała informację na pocztę głosową z wiadomością, że po godz. 2 w nocy został podłożony ładunek wybuchowy. Policjanci wysłali tam psa do wyszukiwania materiałów wybuchowych, ale na szczęście informacja okazała się fałszywa. Do tego zdarzenia doszło w poniedziałek.Funkcjonariusze zaczęli pracować nad ustaleniem sprawcy. Przez kolejne dwa dni intensywnie współpracowali z kolegami z Bydgoszczy oraz z Warszawy i Białegostoku, bowiem właśnie tam wiódł ślad prowadzący do autora tej informacji. Policjanci dowiedli, że 27-letni mieszkaniec Białegostoku napisał sms-a z informacją o podłożeniu bomby, przesłał ją do firmy, która przetwarza takie informacje w wiadomości głosowe i ona właśnie dotarła do mieszkanki Włocławka.27-latkowi grozi nawet osiem lat więzienia.