18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Białoszewski połączy warszawiaków. Nowa Klubokawiarnia na Grochowie

Kamila Małocha
Do tej pory budynek przy Garibaldiego 5 a pełnił funkcję ciepłowni, laboratorium, magazynu. Teraz powstaje tam prawdziwa mekka dla artystów. Wszystko już prawie gotowe, wkrótce ruszy Klubokawiarnia – i to nie byle jaka – patronem jest sam Miron Białoszewski. Oficjalne otwarcie Klubokawiarnii 25 stycznia o godz. 19.30.

„Kicia Kocia” ma być miejscem spotkań i integracji, zarówno dla mieszkańców Grochowa jak i całej Warszawy. Skąd nazwa? - Muza Białoszewskiego, pierwowzór tytułowej bohaterki słynnego „Kabaretu Kici Koci”, Halina Oberländer mieszkała z matką, kabaretową Sybillą Grochowa, przy ul. Grochowskiej 133. Wiedziałem, że muszę zapożyczyć od niej nazwę dla lokalu. Dowiedziałem się też, że wróciła z Paryża i na stałe jest w Polsce. Zadzwoniłem do niej, zareagowała entuzjastycznie. Będzie honorowym gościem podczas otwarcia – wyjaśnia Cezary Polak, twórca, dziennikarz, szef Kolektywu „Leciem na Grochów”.

- Sam pomysł zrodził się 2,5 roku temu. Brakowało mi tego, że na Grochowie nie ma miejsca w którym w nieformalnej atmosferze, przy kawie albo piwie, można rozmawiać o literaturze, filmie, architekturze. Stanąłem na rondzie i oddalając się, zacząłem szukać przestrzeni, która nadawałaby się na klubokawiarnię. Chciałem żeby to było na Grochowie, bo tutaj prowadzimy działania społeczne. Dzielnica ma pokręconą historię, np. w latach 30-tych w okolicy kręcono kino jidysz – będzie je można zresztą u nas zobaczyć. Na potrzeby jednego z filmów, z hollywoodzkim rozmachem wybudowano dekoracje imitujące np. rynek sztetla – liczący 100 metrów długości – wyjaśnia Polak.

Startujemy w listopadzie multimedialnym festiwalem Mirona Białoszewskiego. Gośćmi będą m.in. wspomniana, legendarna „Kicia Kocia”, Tadeusz Sobolewski, reżyser Andrzej Barański. Przygotowujemy też wystawę poświęconą słynnemu jaju z Ronda Wiatraczna. – To prawdopodobnie jedyny, trójwymiarowy mural w Polsce. Będziemy pomagać twórcom projektu Bliżej Konsumenta w zbieraniu funduszy na jego renowację. Zaprezentujemy też stare albumy z peerelowskimi muralami oraz film, w którym inny mural z Pragi-Południe odegrał dużą rolę – mówi gospodarz klubokawiarni.

Projekt to prawdziwa manifestacja fascynacji twórczością poety. - Z książkami Białoszewskiego można zwiedzać Grochów. Miron miał tu przyjaciół, często spacerował po grochowskich zaułkach i wrażenia z tych wycieczek zapisywał w wierszach, prozie, dzienniku – niektóre cytaty umieścimy na ścianach lokalu, część będzie wkomponowana w mural, który właśnie powstaje – mówi Polak. - Ale chcę podkreślić, że klubokawiarnia to nie tylko Białoszewski. Grochów zawsze miał szczęście do literatów - trzech laureatów nagrody Nike mieszka lub mieszkało właśnie tu – Marek Bieńczyk, Andrzej Stasiuk, Zygmunt Kubiak. Grochowiakiem był m.in. Edward Stachura, grochowiakami są Małgorzata Rejmer, Zygmunt Miłoszewski, Pablopavo - tłumaczy.

Czytaj także: Nowe stare miejsce na mapie Warszawy. Przyjdź na otwarcie Basenu

- Urząd dzielnicy zrobił niedawno ankietę z której wynika, że mieszkańcom Grochowa brakuje kawiarni, kina, księgarni. To wszystko znajdą tutaj – zapewnia twórca. - Będzie czytelnia, wymienialnia książek. Chcemy stworzyć taki "prywatny dom kultury". Postaramy się uzupełnić ofertę instytucjonalnych domów kultury. Chcemy, żeby ludzie przychodzili tu na konkretne imprezy. Będziemy udostępniać przestrzeń na działania artystyczne. Jeżeli ktoś ma ciekawy pomysł na aktywizowanie społeczne mieszkańców, dzieci, seniorów, może się do nas zgłosić – mówi. To będzie otwarta przestrzeń dla wszystkich. Praktycznie codziennie będą pokazywane filmy. Zależy nam też na propagowaniu specyficznego rodzaju kina – o którym na razie nie powiem, oraz filmu dokumentalnego. Będziemy rozmawiać o literaturze. Przypomnimy autorów zapomnianych, nieoczywistych, chcemy rozmawiać o filozofii, ekologii, alternatywnych trendach. Ponadto planujemy też mini koncerty, potańcówki. Wspólnie z mieszkańcami planujemy zrobić kabaret, taki z grochowskim zacięciem – świetny jest na przykład pan który na co dzień handluje antykami na bazarku, doskonale parodiuje. Scena w lokalu będzie ruchoma – w zależności od wydarzenia można ją przesuwać, albo umieścić w ogródku. Planowana jest też scena letnia – wymienia.

Zobacz: Poznaj z nami nowe i modne miejsca, lokale w stolicy [PRZEWODNIK]

PRL-owski klimat oddaje surowa forma lokalu, czy chociażby krzywe ściany. - Staraliśmy się zachować industrialny wystrój. Wyeksponujemy i podświetlimy pozostałości ciepłowni - oryginalny węzeł hydrauliczny. Archaiczna instalacja z 1958 roku o dziwo nadal działa. Niemal wszystko w Kici Koci pochodzi z recyklingu i upcyklingu. Bufet zbudowany jest z płyty OSB oraz peerelowskich luksferów odzyskanych z rozebranej ścianki działowej. Ktoś przerzucił tyły od lodówek przez ogrodzenie, zrobiliśmy z nich wieszaki. Drewniane szpule wykorzystaliśmy jako stoliki i do budowy regałów. Mamy krzesła z kawiarni Społem na Starówce, znalezione na działkach przy Waszyngtona, odrestaurowane meble z antykwariatów, grochowskich mieszkań, a nawet ze śmietników. Nowe są tylko lampy - opowiada gospodarz lokalu.

- Każdy mebel będzie opisany i opatrzony metką z informacjami - od kogo pochodzi, z którego domu, z której kamienicy. Chcemy też dawać nowe życie przedmiotom i pokazywać wartościowy polski design - słyszymy.

W przylegającym do budynku ogródku latem staną leżaki, będzie plenerowe kino, boisko do kometki i muzyczno-literacka scena pod akacjami. Jedną ze ścian zdobi wiszący ogród - girlandy z plastikowych butelek wypełnionych ziemią, w których rosną kwiaty i zioła. Oryginalne ma też być menu. W karcie królować będą wegetariańskie produkty oraz warszawskie słodycze, lokalna woda mineralna - na Grochowie jest jej wytwórnia o wieloletniej tradycji. Będą niepasteryzowane piwa lokalne, prawdziwe nalewki, polskie wino, miody niesycone. Można przychodzić ze zwierzakami, być może przygotujemy dla nich nawet specjalny jadłospis - opowiada Cezary Polak.

To nie pierwsza inicjatywa, której podejmuje się pomysłodawca „Kici Koci”. Wcześniej organizował m.in. festiwal Literatura Na Peryferiach, współtworzy też Kolektyw „Leciem na Grochów”. – Moim zdaniem Klubokawiarnie wypełniły lukę w „pasie transmisyjnym" kultury. Z jednej strony mam instytucjonalne teatry, biblioteki, galerie, a z drugiej samorządowe domy kultury. Zapraszamy do współpracy wszystkich, którzy mają wartościowe pomysły.- zapewnia.

Kicia Kocia przystosowana jest dla osób niepełnosprawnych oraz rodziców z małymi dziećmi. Otwarcie już wkrótce!

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto