Bieda przegrała ze strachem - nie będzie w szkole stołówki dla ubogich

Widmo otwarcia w Szkole Podstawowej numer 3 stołówki, w której mieliby jadać podopieczni Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej pojawiło się na początku roku. Trzy tygodnie temu oficjalnie potwierdzono, że budynek przy ulicy Niskiej zostanie przystosowany właśnie do tego celu.Argumenty nie przekonały- Chodzi przede wszystkim o to, by udostępnić takie miejsce w dolnej części Ostrowca, żeby nie trzeba było jeździć na drugi koniec miasta - mówił w „Echu Dnia" wiceprezydent Paweł Górniak. - Zapewniam jednak, że w szkole nie będą jadać osoby bezdomne. Oni nadal dostaną skierowanie na obiad w dotychczasowej stołówce. Dopilnujemy, by nie dochodziło do naruszenia praw i interesów dzieci, bo to wciąż jest przede wszystkim szkoła podstawowa.Obiady miały być wydawane po południu i to takim osobom oraz rodzinom, których zachowanie nie wpływałoby negatywnie na uczniów szkoły oraz jej otoczenie.Argumenty nie przekonały jednak mieszkańców dzielnicy Ludwików. Bali się, że nawet jeśli do stołówki nie będą kierowani bezdomni, z obiadów będą korzystać na przykład osoby nadużywające alkoholu. Sprzeciw był na tyle konkretny, że zmusił prezydentów Ostrowca do zmiany decyzji.Nowa koncepcja- Mamy nową koncepcję - mówi wiceprezydent Paweł Górniak. - Trochę się dziwię stanowisku rodziców, dlatego że tam nie byłoby żadnego konfliktu między podopiecznymi MOPS a szkołą. Ale ponieważ naprawdę wsłuchujemy się w głos mieszkańców, przeanalizowaliśmy jeszcze raz tę sytuację. Skoro rodzice nie życzą sobie, by ich dzieci uczyły się postaw prospołecznych, to postanowiliśmy nie robić tam tej stołówki.Obecnie osoby korzystające z posiłków przygotowanych przez pomoc społeczną, stołują się w budynku na osiedlu Pułanki. Grupa liczy około 250 osób i szacuje się, że do punktu w dolnej części miasta przeniesie się maksymalnie do 50 osób. Dobrym miejscem na tego typu działalność jest kompleks po dawnej spółdzielni Społem przy Alei 3 Maja, w którym teraz funkcjonuje między innymi Świętokrzyski Bank Żywności i Centrum Integracji Społecznej. Kilka lat temu była zresztą koncepcja otwarcia stołówki dla najuboższych właśnie w tym miejscu.