Biegli wydali opinię o przyczynie śmierci 20-latka z Róży

Do tragedii doszło w kwietniu. Andrzej B., jego 40-letnia matka Anna oraz jej konkubent Wiesław B. pili alkohol. W pewnym momencie doszło do sprzeczki. 49-latek złapał od tyłu młodszego mężczyznę za szyję i przydusił. 20-latek stracił przytomność, z ust popłynęła mu krew. Matka próbowała cucić go wodą, ale bez skutku. Wezwano karetkę pogotowia, której ekipa prowadziła reanimację. Nic ona nie dała. Lekarz stwierdził zgon Andrzeja B. Po zatrzymaniu przez policję Wiesław B. miał 2,6 promila alkoholu. Niemal tyle samo miała Anna B.- Posekcyjna opinia biegłych potwierdziła to, co wstępnie było wiadomo po sekcji zwłok oraz to, co zeznał sam podejrzany – mówi Krzysztof Sebastianka, zastępca prokuratora rejonowego w Dębicy. – Wiesław B. naciskając na krtań Andrzeja B. spowodował odcięcie dopływu powietrza, a to doprowadziło do śmierci.Tragiczna w skutkach kłótnia nie była pierwszą. Wcześniej prowadzone były sprawy dotyczące znęcania się Wiesława i Anny nad Andrzejem, ale była także sytuacja odwrotna: młodszy mężczyzna był podejrzanym o uszkodzenie ciała konkubenta matki.Wiesław B. przebywa w areszcie tymczasowym.