Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bieszczady w okresie zimowym odwiedza mniej turystów niż w poprzednich latach

Wojciech Zatwarnicki
Wojciech Zatwarnicki
Fot. Wojtek Zatwarnicki
W czasie wakacji i ferii zimowych Bieszczady to region odwiedzany przez tysiące turystów. W zimie magnesem są wyciągi narciarskie i możliwość wędrówek po ośnieżonych szczytach połonin.

W tym roku ze względu na wiosenną aurę, w Bieszczady zawitało zdecydowanie mniej turystów. Na przełomie grudnia i stycznia mieliśmy do czynienia z temperaturami iście wiosennymi, które sprawiły, że większość wyciągów narciarskich przestała funkcjonować. Działalność wstrzymała również Bieszczadzka Kolejka Leśna w Majdanie koło Cisnej, która w czasie ferii przyciągała rzesze turystów. Sytuacja poprawiła się na początku lutego, kiedy w Bieszczady i Beskid Niski wróciła prawdziwa zima. Wpływ na ruch turystyczny ma również sytuacja gospodarcza w Polsce i wojna w Ukrainie.

Większy ruch turystyczny możemy obserwować podczas weekendów, kiedy Bieszczady odwiedzane są przez mieszkańców największych podkarpackich miast.

- Od 16 stycznia do dnia dzisiejszego w centrum informacji turystycznej w Ustrzykach Dolnych było 113 osób. Z informacji, które otrzymuje od kwaterodawców wynika, że w Bieszczadach nie ma dużej ilości turystów. Przyczyny to zapewne spóźniona zima i drożyzna w Polsce. Nie chodzi o same Bieszczady, tylko o brak pieniędzy na odpoczynek wśród Polaków – poinformował Jacek Łeszega, dyrektor Bieszczadzkiego Centrum Turystki i Promocji w Ustrzykach Dolnych.

O spadku ilości turystów w Bieszczadach, pod koniec roku informowała również dyrekcja Bieszczadzkiego Parku Narodowego.

Od połowy kwietnia do połowy listopada 2022 roku odnotowano około 571 tys. osobo-wejść na teren BPN. W okresie porównywalnym, w 2021 roku na terenie szlaków i ścieżek przyrodniczych było o 119 tys. wejść więcej.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na sanok.naszemiasto.pl Nasze Miasto