Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Big Adriano - jedyna taka pizza w Warszawie. Takiego ciasta i sera nie jedliście nigdy!

Przemysław Ziemichód
Big Adriano - jedyna taka pizza w Warszawie. Takiego ciasta i sera nie jedliście nigdy!
Big Adriano - jedyna taka pizza w Warszawie. Takiego ciasta i sera nie jedliście nigdy! Przemysław Ziemichód
Ta położona w Ursusie pizzeria prawdopodobnie jako jedyna w Warszawie serwuje swoim gościom znaną z Chicago tzw. pizzę “deep dish”. Obfitą, mocno serową i naprawdę smaczną.

Deep dish pizza - co to jest?
Zanim udacie się do Big Adriano, warto wiedzieć, czym pizza w Chicago różni się od tej, którą na co dzień zamawiamy, na przykład w popularnych sieciówkach. Mówiąc w skrócie, deep dish to wysoka, wyrośnięta i mocno puszysta pizza o wypełnionym serem wnętrzu. Całość podaje się z sosem pomidorowym z dodatkiem grubo siekanych pomidorów i zapieka w wysokiej brytfance. Duża pizza to porcja dla od 4 do 6 osób. Ma ona niewiele
wspólnego ze znanym z modnych warszawskich trattorii chudym plackiem, który skrapia się jedynie oliwą extra vergine i konsumuje srebrnymi sztućcami. Nie mamy, oczywiście, nic przeciwko srebrnym sztućcom, ale nazywanie takiej pizzy jedyną prawdziwą odbiera nam całą radość jedzenia, a otrzymany po posiłku rachunek powoduje niestrawność. Nie wszyscy jednak na drożdżowy placek z serem patrzą w ten sam sposób.

500 gramów serowej przyjemności
Jak smakuje pizza u Wielkiego Adriano? Nadspodziewanie lekko, jak na ilość ciasta, które się w niej znajduje. Duża porcja pomieści pół kilo sera żółtego, więc na ciągnące się nitki mozzarelli natrafiać będziemy prawie z każdym kęsem. Środek jest miękki, bardzo serowy, lekko wodnisty, jeśli wybierzecie wariant z warzywami. Całość dobrze jest jeść nożem i widelcem, jednak nie z uwagi na dobre maniery, ale na trudność w utrzymaniu grubych kawałków w rękach. Ciasto mogłoby być nieco mocniej doprawione, choć i w obecnej wersji trudno zarzucić mu bezpłciowość. Zresztą fakt, że poświęcamy tyle miejsca na opis drożdżowego placka świadczy o tym, że do Big Adriano warto zajrzeć. I to nie tylko z uwagi na jedzenie.

Smacznie i bez zadęcia
Dopełnieniem “chicagowskiego” stylu pizzy jest wystrój lokalu. Zamiast tapet - znajdziemy tu gazety, zamiast luster i kryształów - blaszane szyldy reklamowe. Ten specyficzny design nawiązuje klimatem do amerykańskich “diner”, jadłodajni z charakterystycznymi czerwonymi siedzeniami i obrusami w biało-czerwoną szachownicę. Jest tu przytulnie, klimatycznie i wbrew pozorom bardzo swojsko, nawet pomimo “tapety” z gazet oraz włosko brzmiącej nazwy lokalu. Owa “swojskość” wyraża się też w cenach. Najtańsza pizza typu deep dish to wydatek niecałych 16 złotych. Najdroższa, ze świeżą kiełbasą, pieczarkami i karmelizowaną cebulą kosztować nas będzie 59 złotych. Najlepiej zamawiać ją, jeśli macie pod ręką co najmniej 4 głodne osoby o sporym apetycie. Lokal serwuje także burgery, sałatki oraz proste przekąski. Wychodząc na przeciw klientom, pizzeria podaje także pizzę na bardziej klasycznym cieście, w cenie 19,95 zł (margherita) do 36,96 zł (bekon, świeża kiełbaska pepperoni, szynka).

Dobry klimat, dobra kuchnia
Półżartem, półserio można stwierdzić, że Big Adriano albo się kocha, albo nienawidzi. Ci, którzy wiedzą, czego się spodziewać, przeważnie, po zjedzonym posiłku, są więcej niż zadowoleni. Ci, którzy na pizzy akceptują oliwę z Abruzji i świeżą rukolę będą zawiedzeni. Dodajmy, że wertując opinie internautów, na rozczarowanych deep dishem smakoszy natrafiamy znacznie rzadziej. Może dlatego, że Big Adriano oferuje wszystko to, czego nie znajdziecie w modnych lokalach, przed wejściem do których ciągnie się kilometrowa kolejka. Pizzeria w Ursusie to przede wszystkim rodzinny klimat amerykańskiego “diner”, niezobowiązująca atmosfera i dobre jedzenie. Jeśli szukacie smacznej pizzy i nie jesteście osobami, które jadają tylko “autentyczne posiłki”, serdecznie polecamy wam wizytę w Big Adriano.

Czytaj też: Ę Rybę Warszawa. Stołeczny fish and chips podbija nie tylko brytyjskie serca [ZDJĘCIA, WIDEO]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto