Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bitwa pomidorowa w Janowie. Pod Warszawą trwała wojna w hiszpańskim stylu. Ale się działo! [ZDJĘCIA]

Andrzej Konieczny
Bitwa pomidorowa w Janowie. Pod Warszawą trwała wojna w hiszpańskim stylu. Ale się działo! [ZDJĘCIA]
Bitwa pomidorowa w Janowie. Pod Warszawą trwała wojna w hiszpańskim stylu. Ale się działo! [ZDJĘCIA] Paweł Wiśniewski
Bitwy pomidorowe kojarzą się nam raczej z gorącą Hiszpanią i zbiorami tych warzyw. W Polsce patrzyliśmy na to raczej, jak na egzotyczny obyczaj. Okazuje się jednak, że także w naszym kraju, a konkretnie w Janowie niedaleko Warszawy, zorganizowano bitwę pomidorową. Uczestnicy rzucali w siebie czerwonymi warzywami doskonale się przy tym bawiąc. Zresztą, zobaczcie sami, fotorelacja znajduje się w galerii. Kliknij w zdjęcie, aby przejść dalej.

W Polsce do tej pory bitwy pomidorowe kojarzyliśmy jedynie z telewizji. Oglądaliśmy wybryki Hiszpanów (słynna La Tomatiana w Walencji) czy Włochów, którzy ciskali w siebie czerwonymi warzywami. Patrzyliśmy na to z niedowierzaniem, a co niektórzy na pewno pukali się w czoła. Pomidory przecież służyły w Polsce od zawsze do jedzenia, a nie do zabawy.

Zachodnią tradycję do Polski próbują przeszczepić organizatorzy bitwy pomidorowej w Janowie. Na południe od Warszawy, w niewielkiej wiosce, organizowane są zawody przypominające Hiszpańskie wojny na czerwone warzywa. U nas jednak obowiązuje ścisły regulamin. "Rzucanie pomidorami może odbywać się tylko i i wyłącznie w wyznaczonej strefie" - czytamy. Dalej są też informacje, że w zabawie udział brać mogą jedynie dorośli, a rzucać można tylko w innych zawodników. Są też informacje o możliwych urazach, które twardy pomidor może nam wyrządzić.

Po podpisaniu odpowiednich dokumentów można już brać udział w pomidorowej wojnie. Chętnych nie brakuje, co widać zresztą w galerii dołączonej do tekstu. Na pomysł nietypowego wydarzenia wpadli kilka lat temu dwaj młodzi samorządowcy, Radosław Kociszewski - radny z Karczewa i Patryk Malinowski - wójt wsi Janów. To właśnie na granicy tych miejscowości odbywa się pomidorowe szaleństwo. Wszystko to z powodu pobliskich szklarni. W pobliżu na ponad stu hektarach hoduje się pomidory. Można zatem - z przymrużeniem oka - stwierdzić, że granica Janowa i Kraczewa jest małą polską Hiszpanią. W tym roku także pogoda przypomina tą znad Morza Śródziemnego.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto