Rozbieżności w liczbie zakażeń
Na dzień dzisiejszy wykryliśmy rozbieżności ws. raportowania danych w skali kraju na ok. 22 tys. - przekazał w poniedziałek, 23 listopada, zastępca szefa GIS Krzysztof Saczka na konferencji prasowej. Jak dodał, najwięcej nieprawidłowości dotyczy Mazowsza - aż 11 tys., jednak jego zdaniem ''dane te nie przekładają się na sytuację epidemiologiczną, wymagającą podjęcia określonych decyzji, gdyż są z długiego okresu czasu i ich znaczenie w skali całego wyniku jest znikome''.
Skąd takie błędy? Izabela Kucharska z GIS wytłumaczyła, że jedną z najważniejszych kwestii, która wpłynęła na rozbieżności, było to, że raporty zbierano z bardzo różnych źródeł. Od początku raportowania dane pochodziły z bardzo różnych źródeł, które były uwzględniane przez GIS, ze względu na ich istotność. Mamy kilka raportów zbieranych w różnych celach, z różnych źródeł, i osoby, które nie są gotowe metodologicznie do porównywania tych danych, mogły odnieść wrażenie, że między nimi są istotne różnice - mówiła.
Rozbieżności wynikają też z ręcznego przygotowywania raportów.
Zobaczcie też:
Saczka zaznaczył, że po raporcie ''zostały podjęte konkretne działania zmierzające w kierunku sprawozdawczości w zakresie zakażeń COVID-19''.
Postanowiliśmy przejść na nową metodę prezentowania wyników - będzie opierała się głównie na systemie EWP [Ewidencja Wjazdów do Polski - przyp. red.], tam dane będą spływać w ciągu 48 godzin ze wszystkich laboratoriów, które są w tym celu zobligowane - powiedział zastępca szefa GIS. Zapewnił, że laboratoria skorzystają na łatwym w obsłudze interfejsie.
Zobaczcie też:
Z kolei wiceminister zdrowia Waldemar Kraska zapowiedział udostępnienie specjalnej platformy gdzie będą publikowane wszystkie wyniki testów z całej Polski, aby uniknąć nieścisłości w informowaniu.
Będziecie państwo mieli do nich dostęp nieograniczony. Myślę, że zdecydowanie to usprawni i przybliży nam wszystkim, aby dane były wiarygodne, aby nie było żadnych wątpliwości, że któreś dane przychodzą wcześniej lub później - powiedział Kraska.
''Przekroczyliśmy próg narodowej kwarantanny''
O rozbieżności w liczbie zakażeń przekazywanej przez resort zdrowia poinformował jako pierwszy Michał Rogalski, który od początku pandemii analizuje dane ze stacji sanitarno-epidemiologicznych. Dziś Rogalski przekazał, że gdyby przeliczyć wskaźnik średniego 7-dniowego przyrostu nowych przypadków na 100 tys. mieszkańców, z uwzględnieniem zgubionych przypadków z PSSE to 11 listopada wyniósłby on 71,5. Oznacza to, że rząd powinien wprowadzić narodową kwarantannę - pełny lockdown miał nastąpić wtedy, kiedy średnia tygodniowa liczba wykrywanych zachorowań wyniesie więcej niż 70-75 osób na 100 tysięcy mieszkańców (28 000 - 28 500 zakażeń dziennie).
Zobaczcie też:
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?