Dziewczynę, która go oczarowała, zobaczył na kieleckiej Kadzielni podczas Sabatu Czarownic. Informację opublikowaliśmy w ostatni czwartek. Czytaj także: "Zobaczyłem Cię na Kadzielni. Blondynko w błękitnej koszuli - odezwij się!" - Niestety nie udało mi się znaleźć nieznajomej blondynki, lecz dostałem około 50 maili od innych dziewczyn, no i jak wiadomo, wiele wiadomości od żartownisiów. Były też miłe maile gratulujące pomysłu i odwagi. Mam nadal nadzieję, że jednak kiedyś przez przypadek na nią wpadnę, ale wtedy już sytuacja będzie moja – pisze. Dopytaliśmy Szymona, co zamierza.- Nie mam zamiaru odpisywać którejś z tych miłych dziewczyn, bo szczerze mówiąc mam jeszcze nadzieję, jeśli nie przez media to może przypadkiem spotkam ją jeszcze na Sienkiewicza lub w innym miejscu. Do tej pory myślałem, że to bujda, że takie rzeczy tylko w filmach się zdarzają, a jednak padło i na mnie. Mam trochę żal do siebie, że nie wykorzystałem odpowiednio sytuacji, lecz nauczyło mnie to czegoś: czasem można dać się ponieść chwili, szczególnie wtedy kiedy nie ma się nic do stracenia – odpowiada.Życzymy powodzenia i nieustannie liczymy na happy end!
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?