Mieszkańcy Kamionka nie mogą spać przez nielegalne wyścigi
Błonia Stadionu Narodowego już dawno stały się nieformalnym ośrodkiem amatorów motoryzacji. Właściciele sportowych aut umawiają się na przeważnie pustym parkingu stacji kolejowej Warszawa Stadion, gdzie długimi godzinami potrafią wymieniać się doświadczeniami rajdowymi i wzajemnie podziwiać swoje pojazdy. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że tego rodzaju spotkania nierzadko przybierają formę drifterskich popisów czy nawet nielegalnych wyścigów.
Marek Szolc, radny Warszawy z ramienia Nowoczesnej, złożył w tej sprawie interpelację do prezydenta stolicy.
- Mieszkanki i mieszkańcy Kamionka uskarżają się na uciążliwe wyścigi i nielegalne turnieje driftingu, które na Błoniach Stadionu Narodowego urządzają regularnie kierowcy. Nieformalne zawody, które mają tam miejsce zwłaszcza w sezonie letnim, to ogromny problem dla wielu mieszkających w okolicy. Pisk opon i hałas silników, często w godzinach nocnych, uniemożliwiają wypoczynek, a sam proceder jest niebezpieczny i stwarza zagrożenie dla uczestników oraz osób postronnych. Nawet przy zamkniętych, szczelnych oknach jest bardzo uciążliwy, ponieważ teren nie jest zabudowany i dźwięk roznosi się bez przeszkód po okolicy - donosi radny Szolc w interpelacji do prezydenta Trzaskowskiego.
Lokatorzy pobliskich osiedli potwierdzają słowa radnego. Z relacji mieszkańców wynika, iż opisywany hałas często bywa nie do zniesienia, a niekiedy emituje więcej rumoru, niżeli koncerty organizowane na płycie stadionu. - Hałas jest momentami nie do wytrzymania. Pisk opon kierowców kręcących samochodami „bączki” przed główną bramą Stadionu Narodowego i ścigających się na parkingu jest głośniejszy niż masowe imprezy tam organizowane. Ale najgorsze jest to, że takie popisy trwają często w środku nocy - mówi nam pan Piotr, mieszkaniec Pragi-Południe. - Kierowcy korzystają z tego, że parking przed stadionem jest niemal pusty. Jest tam długa prosta „idealna” do nielegalnych wyścigów. Jakiś czas temu w niektórych miejscach zainstalowano progi zwalniające, ale to – jak widać i słychać – jest niewystarczające - dodaje.
Radny oczekuje konkretnych działań ze strony ratusza. Marek Szolc zwrócił się do miasta z sugestią, aby podległy jemu teren został wygrodzony w taki sposób, by uniemożliwić kierowcom nocne schadzki rajdowe.
- Zwracam się z prośbą o pilne i skuteczne wygrodzenie części błoni Stadionu Narodowego znajdującej się w dyspozycji miasta, by ukrócić wyścigi i turnieje driftingu, które tak utrudniają funkcjonowanie mieszkańców - apeluje Szolc w piśmie do Trzaskowskiego.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?