Miejskie Zakłady Autobusowe opublikowały w mediach społecznościowych wpis dotyczący bohaterskiej postawy kierowcy Andrzeja, który 24 czerwca tego roku podczas kursu autobusem linii 184, zatrzymał pojazd i ruszył na pomoc niepełnosprawnemu mężczyźnie siedzącemu na ścieżce rowerowej przy Alei Reymonta.
Kierowca zaoferował swoją pomoc przy zakładaniu protezy, następnie razem ze swoim zmiennikiem podnieśli rowerzystę. Dzięki tym dwóm bohaterom wszystko zakończyło się szczęśliwie! Pozdrawiamy naszych dziarskich kierowców! - czytamy w poście zamieszczonym na Facebooku przez MZA.
Poniżej publikujemy nagranie ze zdarzenia, udostępnione przez miejską spółkę.
"Nie chcę oceniać, ale nie wierzę, że wcześniej nikt tego nie widział"
Pan Andrzej, który pomógł niepełnosprawnemu mężczyźnie, jest dobrze znany w mediach społecznościowych. Prowadzi on bowiem profil pod nazwą "Kierowca Autobusu MZA". To właśnie za jego pośrednictwem, podzielił się szczegółami ze wspomnianego zdarzenia.
Opiszę Wam kolejną sytuację, która mnie spotkała. Przejąłem zmianę na Młocinach około godziny 14:30. Kierowca, którego zmieniałem wracał ze mną. Jechaliśmy Aleją Władysława Reymonta. Nagle na ścieżce rowerowej zauważyłem starszego Pana, który siedział na trawniku między ulicą, a ścieżką rowerową, na której leżał przewrócony rower. Zwolniłem i zatrzymałem się. Włączyłem światła awaryjne i zabezpieczyłem autobus. Wysiadłem w celu pomocy. Okazało się, że mężczyzna był osobą z niepełnosprawnością - relacjonuje kierowca autobusu.
Autor wpisu dodaje, że jedną nogę mężczyzny zastępowała proteza, która zsunęła się z niej wskutek wysokiej temperatury. Pan Andrzej wspomina, że starszy pan podkreślał, iż nie oczekuje pomocy. Kierowca autobusu nie zamierzał jednak zostawić go na ścieżce rowerowej samego.
W autobusie nikt nie protestował. Pomogłem założyć protezę nogi, podniosłem rower i chciałem pomóc wstać z trawnika. Ciężko było to zrobić choćby ze względu na nogę i brak możliwości dobrego zaparcia się. Wróciłem do autobusu i otworzyłem pierwsze drzwi prosząc o pomoc kierowcę, którego chwilę wcześniej zmieniłem. Wspólnymi siłami podnieśliśmy Pana i mogliśmy dalej kontynuować jazdę - pisze w sieci pan Andrzej.
Kierowca autobusu linii 184 kończy swój wpis wątpliwościami, co do tego, że niepełnosprawny starszy pan siedział na drodze niezauważony.
Nie chcę oceniać, ale nie wierzę, że wcześniej nikt tego nie widział. Odwracamy głowę i jedziemy dalej - skwitował kierowca.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?