Bojowe nastroje w Okocimskim

W niedzielę piłkarzy Okocimskiego Brzesko czeka bardzo ważny pojedynek z Przebojem Wolbrom (g. 17). "Piwosze" nie mogą pozwolić sobie w nim na stratę punktów.
Po trzech kolejkach nowego sezonu ich sytuacja nie wygląda różowo. Mają trzy punkty i w tabeli zajmują 13 lokatę. Komplet punktów z wolbromianami pozwoliłby im na odbicie się do góry. Na tym w obozie "Piwoszy" bardzo zależy i to wszystkim.

- Chcemy wygrywać - twierdzi Paweł Piotrowicz, pomocnik drużyny.
Do niedzielnego spotkania oba zespoły przystąpią mając w nogach wczorajsze pucharowe zmagania. Okocimski zmierzył się z Resovią. Natomiast Przebój walczył z Zagłębiem Sosnowiec.
To jednak nie powinno mieć większego wpływu na dyspozycję zawodników. Trener Krzysztof Łętocha w Rzeszowie dał odpocząć kilku podstawowym zawodnikom. Szansę gry otrzymali młodzieżowcy. Mecz w Rzeszowie w kontekście Przeboju miał jeszcze jeden ważny element.

- Spróbujemy kryć strefą w defensywie. Jeżeli pokażemy się z niezłej strony, to niewykluczone, że tak zagramy właśnie z Przebojem. Nie wierzę, żeby znowu w tym meczu ponownie stracili bramki po tylu stałych fragmentach gry, jak miało to miejsce w Łowiczu. Chociaż trzeba przyznać, że nasze straty to był efekt szkolnych indywidualnych błędów, wręcz trampkarskich - twierdzi trener Łętocha.
Przeciwko Przebojowi Okocimski zamierza zagrać ofensywnie.

- To dla nas ważny pojedynek. Przebój zdobył już sześć punktów. "Zarobił" je występując u siebie. Na wyjeździe przegrał jeden mecz. Na pewno są podbudowani tymi wynikami. My gramy u siebie i będziemy dążyć do tego, żeby wygrać. Chłopcy są bardzo zmotywowani. Po porażce z Pelikanem widziałem u nich sportową złość - dodaje trener Łętocha.
W niedzielę Okocimski zagra bez Tomasza Kozieła, który ma kłopoty ze stawem skokowym i Jakuba Czerwińskiego, który od poniedziałku przebywa na zgrupowaniu kadry U-18.