Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bp Pieronek: Prezes PiS chce dyktatu. Nie ma na to miejsca

Rozmawiała Anita Czupryn
Polskapresse
Nie chodzi o krzyż. Chodzi o pomnik i o postawienie go w takim miejscu i w takiej formie, jakiej tego zażąda prezes PiS. Ale to jest dyktat, który w warunkach państwa demokratycznego nie powinien mieć miejsca. Z biskupem Tadeuszem Pieronkiem rozmawia Anita Czupryn.

Dobrze się stało, że krzyż sprzed Pałacu Prezydenckiego został przeniesiony do prezydenckiej kaplicy? I czy to oznacza, że cała ta batalia z krzyżem w roli głównej, jakiej jesteśmy świadkami od kilku miesięcy, zmierza do rozwiązania?
Naturalnie, że dobrze się stało. Przecież to była w tych ostatnich miesiącach sprawa, która zbulwersowała opinię publiczną, nie tylko w Polsce, ale i za granicą, gdzie zastanawiano się, co takiego się w tej Polsce dzieje? Stało się rzeczą ewidentną, że tu wcale nie chodzi o religijną cześć oddawaną krzyżowi.

O jakie więc, zdaniem Księdza Biskupa, intencje tu chodzi?

Nie chodzi o krzyż. Chodzi o pomnik i o postawienie go w takim miejscu i w takiej formie, jakiej tego zażąda prezes PiS. Ale to jest dyktat, który w warunkach państwa demokratycznego nie powinien mieć miejsca. Tymczasem mamy do czynienia z działaniami czysto politycznymi nieobliczonymi na rzeczywistą pamięć o tych, którzy zginęli pod Smoleńskiem, ale chodzi tu przede wszystkim o pamięć, której celem jest budowanie politycznej siły jednej partii.

W czwartek, już po przeniesieniu krzyża, na zapowiedzianej przez obrońców krzyża manifestacji pojawił się prezes PiS, zapalił znicz. Jak Ksiądz Biskup ocenia jego obecność w tym miejscu i czego ona była sygnałem?
W komentarzach, jakie pojawiły się na ten temat i jak to postrzegają inni politycy, jest to nic innego niż sposób na wykorzystywanie okazji, żeby mobilizować swoją siłę polityczną. I w tym przypadku i do tego celu krzyż jest potrzebny, bo innego znaku nie ma. Nie ma pomnika, choć jest tablica, no i krzyż znalazł się w Pałacu Prezydenckim, w kaplicy. Ale to okazuje się niewystarczające, bo jest mało medialne, zresztą do Kaplicy Prezydenckiej nie ma dostępu. Z kolei wczoraj Jarosław Kaczyński pojawił się w Krakowie, na Wawelu, przy grobie pary prezydenckiej. Bywa tu co jakiś czas i ta obecność jest zupełnie zrozumiała. Ale na Wawelu nie gromadzą się ludzie i tu nie można wywołać tego entuzjazmu tłumu wokół pewnych idei.

Do obrońców krzyża przyłączają się też różne środowiska, jak na przykład Warszawskie Środowisko Intronizacji Jezusa Chrystusa, którego członkowie domagają się koronacji Jezusa Chrystusa na Króla Polski.
Znam to stowarzyszenie i uważam, że jest dziwaczne i pokręcone teologicznie. Chrystus sam powiedział, że nie walczy o królestwa tego świata, więc lepiej niech nie fałszują tego, co jest myślą prawdziwie religijną. Dla człowieka wierzącego Chrystus jest królem wszystkiego, jest stworzycielem i zbawicielem i to zupełnie wystarcza. A jeżeli ktoś chce ubić na tym jakiś sekciarski interes, no to oczywiście będzie się włączał w każdą akcję, gdzie można zrobić zadymę. To są zachowania niepoważne, tego nie można traktować w kategoriach działań religijnych, bo to są działania wynikające z nieposłuszeństwa i nieznajomości wiary.

Ale na tym nie koniec pomysłów. Kolejny to taki, aby pod Pałac Prezydencki przywieźć krzyż na wózku.

Ja naprawdę nie widzę potrzeby komentowania tego typu wydarzeń. Każdy człowiek rozumny ma wystarczającą ilość inteligencji, żeby się do tego ustosunkować i nie potrzeba do tego żadnych dodatkowych opinii.

Oficjalnego stanowiska Kościoła domaga się Kaczyński. Jak w takiej sytuacji powinien zachować się Kościół?
Kościół wie, jak ma się zachować. Nie ma potrzeby zajmowania oficjalnego stanowiska w stosunku do wybryków ludzi nienormalnych.

Możliwe jest rozwiązanie tego konfliktu?
Jestem o to zupełnie spokojny. Każda wybryk tego typu wcześniej czy później upada, bo nie ma sensu istnienia.

Rozmawiała Anita Czupryn

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto