Niemal 120 trzylatków z Żoliborza nie dostało się do przedszkoli w dzielnicy. W sumie w Warszawie ponad 3,8 tys. maluchów ciągle czeka na miejsce, w tym ponad 2,5 tys trzylatków. Wymogi reformy edukacji wymuszają na żoliborskim samorządzie umożliwienie dzieciom rozpoczęcie edukacji, dlatego władze zdecydowały się na umieszczenie ich w... salach w pobliskich podstawówkach.
W tym roku rekrutacja była wyjątkowo uciążliwa ze względu na wycofanie reformy sześciolatkowej, która zakładała, że wszystkie sześciolatki idą obowiązkowo do klas pierwszych. Rodzice sześciolatków często podejmowali decyzję, by ich dzieci zostały w przedszkolu i przez to miejsc w placówkach było jeszcze mniej. 150 najmłodszych Żoliborzan, w tym 117 trzylatków nie dostało się do przedszkoli. Rodzice, którzy nie zgodza sie na umieszczenie swoich maluchów w szkołach, mogą ubiegać się o miejsce w przedszkolach w... innych dzielnicach.
Rodzice są rozżaleni i nie zgadzają się na umieszczenie swoich pociech w podstawówkach. 26 czerwca o godzinie 18:00 zaczął się protest w urzędzie dzielnicy na Żoliborzu, gdzie miało sie odbyć posiedzenie dzielnicowej komisji edukacji, na którym radni mieli zająć się tematem "przygotowania szkół podstawowych na przyjęcie trzylatków do oddziałów przedszkolnych". Rodzice rozeszli się po północy, ale planują jeszcze wrócić do urzędu, ponieważ oczekują od burmistrza wyjaśnień i przedstawienia alternatywnych propozycji.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?