Budowa metra na Targówku przyspiesza. Wyłania się stacja C20 Kondratowicza. Kiedy powstanie cały tunel?

Budowa metra na Targówku jest opóźniona o ponad rok. Pierwotnie prace miały zakończyć się we wrześniu 2021, teraz stołeczny ratusz mówi już o przełomie 2022 i 2023 roku. Najpierw wykonawca zgłosił problem, ponieważ na budowie ciągle znajdował niewybuchy. Następnie budowę opóźnił koronawirus - ze względu na przepisy sanitarne trudno było znaleźć obsadę do tarcz drążących TBM, które wiercą tunel pod Targówkiem. Ograniczono też liczbę osób na budowie.

Mimo problemów budowa idzie naprzód. - Mimo, że tunele metra na odcinku pomiędzy stacjami Bródno i Trocka jeszcze nie są w pełni gotowe, tam gdzie tarcze TBM skończyły pracę wykonawca przygotowuje już infrastrukturę stacji - tłumaczy Anna Bartoń, rzeczniczka warszawskiego metra.

Tak wygląda budowa metra na Bródnie

Na zdjęciach widać już zarys stacji C20 Kondratowicza - na Bródnie. Tam wylano już podłogę fragmentu peronu. Poza tym wykonawca - turecka firma Gulermark - rozpoczął budowę łącznika pomiędzy tunelami. Do tej pory tarcza "Maria" wydrążyła podziemny korytarz między stacją C21 Bródno a C19 Zacisze. To 2239 z 2909 metrów. "Anna" wierci nieco wolniej. Na razie wydrążyła nieco ponad kilometr tunelu.

- Jeżeli uda nam się utrzymać dotychczasowe tempo, to przy dotychczasowym składzie osobowym, na przełomie roku tarcze na Bródnie powinny skończyć pracę - mówi nam Bartosz Sawicki, rzecznik prasowy firmy Gulermak. To jednak trochę jak wróżenie z fusów. Pandemia koronawirusa spowodowała, że wszystkie harmonogramy prac są dziś umowne. Wykonawca, jak słyszymy, tam gdzie to możliwe zmienia kolejność robót, by maksymalnie wykorzystać obecny stan kadr.

Kilka przypadków zakażenia mogą opóźnić prace o kilka tygodni. - Mamy pojedyncze przypadki (zachorowań - red.) potwierdzone testem. Coraz więcej osób trafia na kwarantannę. Tylko wczoraj dwie kolejne, których dzieci miały kontakt z zarażonym nauczycielem - słyszymy.