Spór o filtry na Ursynowie trwa od pewnego czasu. Sprawa jest dość poważna, ponieważ chodzi o spaliny z tysięcy samochodów (nawet 100 tys. aut), które każdego dnia będą przemierzały budowany pod dzielnicą tunel ekspresowej drogi S2. Jak na razie spaliny poprzez specjalne piętnastometrowe wyrzutnie będą trafiały wprost na powierzchnię. Zapewne znacznie zwiększy to poziom zanieczyszczenia powietrza, dlatego radni i aktywiści walczą o montaż filtrów na kominach wyrzutni.
Sprawa ciągnie się od 2017 roku. Na początku GDDKiA (inwestor obwodnicy) nie chciała instalować kosztownych oczyszczaczy. Pod presją zmieniono zdanie. Drogowcy informowali, że filtry owszem powstaną, ale później.
We wtorek 5 listopada Radni Ursynowa przyjęli stanowisko, w którym zwraca się do GDDKiA z prośbą o instalację filtrów jeszcze przed otwarciem drogi, a do m. st. Warszawy o stworzenie dodatkowej stacji pomiaru jakości powietrza.
Okazuje się, że sprawa jest już w dużej części załatwiona.
- W marcu potwierdziliśmy, że zgodnie z sugestiami ekspertów z Politechniki Warszawskiej zostaną zainstalowane czynniki badające jakość powietrza w tym rejonie – tłumaczy Tomasz Demiańczuk ze stołecznego ratusza. - Jeżeli chodzi o filtry w tunelu, to Ministerstwo Infrastruktury, także pod naciskiem miasta, zmieniło swoje stanowisko w tej sprawie - dodaje. Filtry na pewno powstaną - jak słyszymy w ratuszu - ale po otwarciu tunelu. Drogowcy najpierw przeprowadzą analizę, by stwierdzić jak duże powinny być, a następnie je zainstalują.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
