Budowa S7 z Warszawy nad morze. Droga wyłania się na kluczowym wąskim odcinku za Mławą

Kierowcy jeżdżący "siódemką" nad morze znają to doskonale. Z Warszawy do Płońska, choć droga jest wyeksploatowana i najeżona niebezpiecznymi przejściami (bez sygnalizacji), jedzie się w miarę dobrze. Później za obwodnicą Płońska zaczynają się schody. Zamiast dwupasmówki, wąska droga, przecinająca kilka miejscowości, co utrudnia życie mieszkańcom i kierowcom jazdę. Dopiero za Mławą zaczyna się ekspresowa S7, która biegnie aż do Gdańska.

Brakujący odcinek, o długości 71 kilometrów jest już w budowie. Drogowcy z GDDKiA podzielili inwestycję na cztery zadania. Trzy z nich zrealizuje Strabag, jeden przypadł firmie PORR.

• Napierki - Mława: wykonawca Strabag, wartość robót 294,7 mln zł, długość 14 km
• Mława – Strzegowo: PORR, 446,1 mln zł, 21,5 km
• Strzegowo - Pieńki: Strabag, 516,2 mln zł, 23,4 km
• Pieńki - Płońsk: Strabag, 311,7 mln zł, 13,8 km.

W sumie budżet inwestycji wynosi prawie 1,6 mld zł. Kontrakty podpisano na przełomie 2017 i 2018 roku. Według GDDKiA dwupasmową ekspresówką przejedziemy w połowie 2021 roku. Droga powstaje w trybie Projektuj+Buduj. - Na razie ten termin się nie zmienił. Co prawda wykonawcy zgłaszają roszczenia (wniosek o przedłużenie terminu - red.), ale są to tzw. "roszczenia puste", czyli bez uzasadnienia dlaczego powinniśmy wydłużyć termin - słyszymy w GDDKiA.

Dyrekcja pokazała zdjęcia lotnicze znad powstającej drogi. Na wszystkich odcinkach trwają prace ziemne oraz związane z budową obiektów (np. mosty, kładki nad drogą czy wiadukty). Na odcinku Strzegowo-Pieńki pojawił się fragment betonowej nawierzchni.