Budują za wąską jezdnię koło WDK w Kielcach. Czytelnik krytykuje projekt

- Cała ta inwestycja to wyrzucenie pieniędzy w błoto. Jezdnia na skręcie w prawo z ulicy Jana Pawła II w Krakowską jest bardzo wąska. Długi autobus nie złoży się na niej, kierowca będzie musiał wjechać na chodnik, który szybko zostanie zniszczony. Jeśli w tym miejscu popsuje się samochód to zablokuje przejazd, ponieważ nie ma miejsca na ominięcie go – twierdzi czytelnik. - Przed remontem układ jezdni był lepszy.Dodaje, że niepotrzebnie wydano pieniądze na budowę dwóch jezdni łącznika między Krakowską a Wojska Polskiego. - Komu one mają służyć, skoro dalsze ulice są wąskie. Nie wystarczyła jedna jezdnia? Czemu ten łącznik tak meandruje, a nie jest prosty. Nie rozumiem, po co wydano pieniądze na jego budowę? Jaki problem w mieście ona rozwiąże? – pyta czytelnik.- Nie ma powodu do obaw, droga jest dobrze zaprojektowania. Skręt z Jana Pawła w Krakowską ma odpowiednią szerokość i właściwy promień, każdy autobus się zmieści – tłumaczy Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. – Łącznik ma dwie jezdnie, ponieważ trzeba zachować symetrię skrzyżowania z ulicą Krakowska, do którego dochodzą ulice dwujezdniowe. Łącznik ma zakola, miedzy innymi dlatego aby było miejsce na parkingi.Wyjaśnia, że ze przebudowa skrzyżowania była konieczna, ponieważ było ono bardzo niebezpieczne. – A budowa łącznika odciąży ulicę Ogrodową i Seminaryjską, na której jest duży ruch i korki w godzinach szczytu – tłumaczy.