Bulwary ponownie zostały rozkopane! Radni PO grzmią

Na zrewitalizowanych bulwarach znów pojawił się ciężki sprzęt. Koparki wjechały na ul. Wiślaną. - Mam tego dość - denerwuje się Paweł Markiewicz prowadzący przy tej ulicy sklep. - Niech ktoś wreszcie mi powie, kiedy zakończą się roboty - pyta pan Paweł. - Przez to, że nasza ulica jest tak często nieprzejezdna, tracą mieszkańcy, którzy muszą znosić ten hałas i miejscowi przedsiębiorcy. Paweł Markiewicz mówi, że ciągłego zamykania tej części miasta dla ruchu nie wytrzymała piekarnia. Twierdzi, że jego sklep komputerowy też ma problemy finansowe: Nie mam z czego opłacić składek ZUS, bo klienci nie mogą dotrzeć do mojego sklepu - denerwuje się. Czytaj - Znaleziska sprzed wieków na bulwarach Na rozkopanie ul. Wiślanej zwrócili uwagę radni Platformy Obywatelskiej. Sławomir Bieńkowski uważa, że służby miejskie nie potrafią skoordynować prac. - Z powodu robót prowadzonych przez Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej rozkopana została ulica Zamcza, na której kilkanaście dni wcześniej położono nową kostkę. Teraz mamy kolejny podobny przypadek, czy nikt nad tym nie panuje? - pyta radny. Monika Budzeniusz, rzecznik prezydenta, twierdzi, że o żadnej niegospodarności nie ma mowy. - Przeciwnie, prace na ulicy Wiślanej wykonywane są właśnie w trosce o publiczne pieniądze - twierdzi Monika Budzeniusz. Tłumaczy, że były zastrzeżenia co do jakości robót wykonanych przez firmę realizującą tę inwestycję. - Od samego początku były problemy z wykonawcą. Inspektorzy zwracali im uwagę, by realizowali prace zgodnie z projektem. Niestety, pojawiły się usterki w kanalizacji deszczowej. Czytaj - Na przebudowie starówki Jolanta Markiewicz straciła już 50 tys. złotych Rzecznik podkreśla, że rozumie rozżalenie mieszkańców, jednak miasto nie może płacić za źle wykonaną inwestycję. Ratusz zapewnia, iż koszt naprawy w całości poniesie wykonawca.