Bunkier z pl. Zbawiciela zostaje pod ziemią

- Aby wydobyć około 100-tonowy bunkier potrzebne byłyby dwa dźwigi o możliwościach udźwigu 250 i 160 ton. Podczas prac konieczne byłoby usunięcie m.in. słupa trakcyjnego oraz całej sieci trakcyjnej w pobliżu placu Zbawiciela - wylicza Michał Powałka, rzecznik Tramwajów Warszawskich. - To spowodowałoby konieczność wyłączenia ruch tramwajowego i kołowego na przynajmniej tydzień na Marszałkowskiej od ul. Stawki do skrzyżowania Puławskiej i Woronicza - wyjaśnia.

Co więcej, operacja spowodowałaby opóźnienia w modernizacji torowiska na ul. Nowowiejskiej. Po konsultacjach ze Stołecznym Konserwatorem Zabytków, Muzeum Wojska Polskiego, Zarządem Dróg Miejskich, Tramwaje Warszawskie zdecydowały o pozostawieniu zabytku w miejscu, w którym go odkryto. - Schron zostanie zabezpieczony tak, by móc do wydobyć w przyszłości - podkreśla Powałka.

Kolejna próba za 20 lat?

Kiedy ta przyszłość miałaby nastąpić? - Jednym z omawianych scenariuszy było przetransportowanie bunkra podczas modernizacji ul. Marszałkowskiej - mówi Dawid Dziama, rzecznik Muzeum Wojska Polskiego. Okoliczności te dementuje jednak Michał Powałka z TW: - Przeanalizowaliśmy ten wariant i okazuje się, że utrudnienia dla mieszkańców byłyby nie mniejsze. Bunkier zostanie ponownie zakopany w ziemię, pewnie na kolejne 20 lat.

O bunkrze piszemy również tutaj:
Niemiecki bunkier ukryty pod torami. Trafi do muzeum?
Bunkier z placu Zbawiciela trafi na Cytadelę

Schron bojowy typu Ringstand 58c z II wojny światowej został odkryty podczas prac modernizacyjnych na pl. Zbawiciela. Podobynych obiektów, budowanych przez hitlerowskie władze, w Warszawie jest kilkadziesiąt.

Przejęciem tego z pl. Zbawiciela zainteresowane było Muzeum Wojska Polskiego, które zamierzało umieścić bunkier najpierw przy Al. Jerozolimskich, a docelowo na terenie Cytadeli. - Chcieliśmy otworzyć obiekt dla zwiedzających, wyeksponować go bez zakopywania w ziemi - mówi o wcześniejszych planach Dawid Dziama. - Mamy dwa podobne schrony, ale tego jeszcze nie.