Albo nowe naliczenie części socjalnej, albo emerytura górnicza. Przed takim dylematem stanął bełchatowianin Czesław Zaremba. Żelazna logika Zakładu Ubezpieczeń Społecznych każe mu wybierać: bonus za to, że dorabiał na emeryturze, czy wyższe współczynniki za lata przepracowane na odkrywce.
Bełchatowianin na emeryturę przeszedł w 1996 roku. W bełchatowskiej kopalni przepracował 19 lat. Jednak żeby dostać emeryturę górniczą, czyli z wyższym przelicznikiem przepracowanych miesięcy, musiał założyć sprawę w sądzie. Po dwóch latach doszło do ugody z ZUS. Czesław Zaremba dostał upragnioną emeryturę górniczą. W międzyczasie postanowił trochę dorobić. Sukcesywnie dosyłał dane o zarobkach do ZUS, a ten nieco podnosił mu emeryturę. Jednak wiosną dowiedział się, że może się starać o naliczenie tzw. części socjalnej kwoty bazowej swojej emerytury.
- Należy się ono osobom, które przepracowały na emeryturze co najmniej 30 miesięcy - mówi Czesław Zaremba. - Ja pracowałem dwa razy tyle, dlaczego miałbym z tego prawa nie skorzystać?
Dokumenty przesłano do ZUS Tarnowskie Góry.
- Myślałem, że już wszystko jest na dobrej drodze - opowiada emeryt. - Ale gdy otrzymałem odpowiedź, zdębiałem.
W kopercie były dwie decyzje. Jedna z okresem pracy przeliczonym tak, jak dla górników, ale bez naliczenia nowej części socjalnej. I dopisek "świadczenie nadal płatne". Druga decyzja była zgoła inna.
- Z nową częścią socjalną, ale przepracowany okres policzono mi tak, jakby nie było sprawy w sądzie - mówi Czesław Zaremba. - W efekcie było to o 400 zł mniej niż mam teraz. I dopisano "świadczenie niekorzystne zawieszone". To czego się mam trzymać? Chyba doszło do pomyłki, powinny być naliczone godziny pracy zgodnie z ugodą sądową i nowa część socjalna. Tak nakazuje logika.
Ale ZUS stawia na inną logikę. Ubezpieczyciel powołuje się na to, że bełchatowianin otrzymał emeryturę z tytułu pracy w szczególnych warunkach. I jeśli starał się o przeliczenie nowej części socjalnej, to przy jej określaniu nie przysługują przeliczniki za pracę górniczą. Tak przynajmniej, zdaniem ZUS Tarnowskie Góry, trzeba interpretować art. 52 ustawy o emeryturach i rentach.
- To spowodowało, że nowe świadczenie było niższe od emerytury górniczej - mówi Maciej Wroński, rzecznik zabrzańskiego ZUS. - W związku z tym nadal wypłacane jest to korzystniejsze świadczenie.
Jak dodaje rzecznik, art. 52 pozwala przejść górnikom na wcześniejszą emeryturę, ale przeliczników "górniczych" nie stosuje się przy naliczaniu emerytury po emeryturze.
- Czyli nie opłaca się pracować - konstatuje Czesław Zaremba. Zapowiada, że o dodatkowe wyjaśnienia poprosi prezesa ZUS.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?