Carsharing w Warszawie. Wkrótce kolejnych 500 aut na minuty. W stolicy jest ich już kilka tysięcy. Czy rynek czeka przesyt?

Początkowo system wypożyczalni aut na minuty chciało wprowadzić miasto. Urzędnicy jednak pracowali nad projektem w takim tempie, że w międzyczasie na rynku pojawiło się kilka prywatnych firm oferujących usługi "samochodowego Veturilo". Kiedy branża rozwinęła się, miasto odrzuciło pomysł argumentując, że rynek nie potrzebuje już wsparcia publicznego. Mimo to aut na minuty wciąż przybywa. Wkrótce swoją flotę pojazdów na ulice Warszawy wprowadzi marka Innogy, a zasili ją 500 działających na prąd BMW i3. W stolicy będzie to pierwszy w pełni elektryczny system carsharingowy. W lutym ubiegłego roku firma prowadziła już testy. Warszawiacy mogli wówczas skorzystać z kilku aut w formie pilotażowej. Docelowa flota i pełna wersja systemu Innogy pojawi się w Warszawie w ciągu kilku najbliższych tygodni.

ZOBACZ TEŻ: Porównujemy warszawskie systemy carsharingowe. Gdzie jest najtaniej?

W Warszawie działalność carsharingową prowadzi kilka przedsiębiorstw, z czego rozróżniamy 3 najbardziej rozpoznawalne:

• Traficar
• Panek
• 4Mobility

Wyżej wymienione firmy wprowadziły do Warszawy już łącznie blisko 3 tys. nowych samochodów. Biorąc pod uwagę fakty, że: funkcjonuje jeszcze kilka mniejszych spółek, wkrótce Innogy wprowadzi 500 kolejnych pojazdów, a istniejące już marki będą się stale rozwijać - można oszacować, że w najbliższej przyszłości liczba aut carsharingowych w Warszawie wzrośnie do ok. 4-5 tys. Czy taka liczba nie doprowadzi do momentu, w którym podaż przerośnie popyt?

Trudno jednoznacznie wskazać poziom zapotrzebowania na miejskie wypożyczalnie aut na minuty. Wynika to z faktu, iż firmy niechętnie dzielą się statystykami, z których wyczytalibyśmy, ile wypożyczeń zanotowano w określonym przedziale czasowym. Na pytanie dotyczące liczby wypożyczeń, zdawkowej odpowiedzi udzieliła nam tylko firma Panek, która twierdzi, że notuje kilka tysięcy wypożyczeń dziennie. Firmy carsharingowe nie chciały też pochwalić się osiąganym przez nie zyskiem osiąganym z tytułu wypożyczeń. Marki zgodnie powołały się na tajemnicę przedsiębiorstwa. W związku z tym rodzi się myśl, że ilość osób korzystających z usług carsharingu nie pokrywa się z celami przedsiębiorców. Mimo to, marka która niedługo wprowadzi na rynek kolejne pojazdy, z pewnością dokonała analizy ryzyka i stwierdziła, że ten biznes się opłaca. Czy mieli rację? To zweryfikuje czas.

Z relacji wszystkich trzech (Panek, 4Mobility, Traficar) firm wynika, że z usługi carsharingu korzystają głównie mężczyźni w wieku od ok. 20 do ok. 30 lat, ale kobiet stale przybywa. W przypadku marki Traficar stanowią one blisko 20% zarejestrowanych w systemie osób. Użytkownicy aut na minuty na wynajem najczęściej decydują się w weekendy, od południa do późnych godzin wieczornych. W tygodniu z kolei firmy odnotowują wzrost liczby użytkowników szukających samochodu rano, aby dojechać nim do pracy lub na uczelnie.