Cd. Darmowa Giełda w Opolu

W Opolu już od jakiegoś czasu istnieje dzięki Tesco „Darmowa Giełda". Giełda ulokowana jest na terenie należącym do Tesco. Stopniowo zaczęło przybywać na tą giełdę coraz więcej zainteresowanych zarówno sprzedających jak i kupujących.
Giełda jest bardziej rodzajem giełdy staroci niż normalnym targowiskiem. W momencie gdy giełda zaczęła funkcjonować w 100% pojawili się wysłannicy naszej opolskiej rady miasta http://www.opole.pl/urzad/artykuly/31560-1154-Article-Radni_Miasta_Opola... . Którzy podpierają się swoją uchwałą z 25 października 2012r.
http://www.opole.pl/urzad/uchwaly/5328-1145-Resolution-Uchwala_Nr_XXXII4...
Handlujący zawodowo są przygotowani na opłatę 22.50 zł ,ale czy Rada Miasta wyciąga pomocną dłoń do Pani która : Sprzedała ubrania za 20 zł, a inkasent chciał 22,50 zł. Pani sprzedawała z „koca". Po komentarzach kupujących i sprzedających którzy mówili aby skasował tak jak z „kosza" - 6zł – lub w ogóle, odpowiedział, że nie ma bloczków za 6 zł.
Przeczytaj też: Inkasował po 22,50 zł od osoby na darmowej giełdzie 
Sytuacja ta jest z ostatniej niedzielnej giełdy 07.07.2013r . Miesiąc temu natomiast Przyszedł Pan inkasent w celu pobrania opłaty od sprzedających. Jeden ze sprzedawców zapłacił 22,50zł otrzymał potwierdzenie wpłaty. Inkasent poszedł do kolejnych handlujących. Nikt więcej nie zapłacił. Sprzedawca który dokonał wpłaty zażądał zwrotu pieniędzy. Inkasent odmówił zwrotu, natomiast sprzedawca zadzwonił po policję. Po przyjeździe władz inkasent oddał pieniądze. Inkasent został przez policję spisany.
Dlaczego tak strasznie miastu zależy na tym, aby wyniszczać ludzi, którzy po prostu nie mają za co kupić chleba? Wynoszą z domów swoje np. ubrania, sprzęt AGD itp. sprzedają je po bardzo niskich cenach. Jedni chcą się pozbyć z domu starych rzeczy lub nawet nowych, ale nie używanych,aby w to miejsce zakupić coś nowego (nadmienię, że już przy za kupie płacimy podatek), ale inni po prostu nie mają za co kupić chleba i sprzedanie bluzki za 2 czy 5 zł może pomóc w przeżyciu kolejnego dnia.
Niedzielna giełda ( 07.07.2013r) - inkasent przybył z obstawą w postaci Strażników miejskich. Próbował pobierać opłaty od wszystkich. Ci którzy odmówili zapłaty zostali wylegitymowani oraz spisani przez Straż Miejską. Obawiamy się że te dane będą wykorzystane przez Radę Miasta.
Straż Miejska oświadczyła w rozmowie, że oni nie będą miel żadnych roszczeń do osób spisanych. Natomiast nie wiedzą co Rada Miasta Opola z tym dalej zrobi. Czemu w innych miastach można było odejśc od tej opłaty? Czy sytuacja którą stworzyli Nasi Radni jest w porządku w stosunku do WYBORCÓW? Może przydało by się jakieś referendum w sprawie np. odwołania takiej Rady? Czy pobieranie kolejnego podatku jest uczciwe? Rozumiem że łatwiej jest Miastu wydawać pieniądze na limuzynę niż zwolnienie z opłaty targowej giełdy która może pomóc społeczeństwu opolskiemu w przeżyciu kolejnego dnia. Rozumiem że radni nie mają problemu z zakupem chleba. No cóż oby nigdy nie mieli takiej sytuacji. Porównywanie giełdy pod Tesco do innych Targowisk gdzie zawodowo ludzie handlują moim zdaniem jest nie na Miejscu. Pozostawiam Państwu to własnej ocenie.
https://www.tvp.pl/opole/aktualnosci/spoleczne/mialo-byc-za-darmo/11719456http://www.mmopole.pl/artykul/no-i-nie-ma-darmowej-gieldy-w-opoluhttp://opole.gazeta.pl/opole/1,35114,14017544,Gielda_przy_Tesco_bezplatn...http://bi.gazeta.pl/im/ce/43/d2/z13779918AA,Na-nowym-pchlim-targu-w-Opol...http://m.opole.gazeta.pl/opole/1,106515,13782055,Nowy_pchli_targ_w_Opolu...