Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cechini - ród budowniczych

JERZY WIDEŁ
Czy moje rodowe nazwisko ułatwia mi biznesowe rozmowy, tego nie mogę powiedzieć, ale zwykle wzbudza zainteresowanie u tych, którzy mnie jeszcze nie poznali - mówi Stanisław Cechini pochodzący z Włoch, a rezydujący w ...

Czy moje rodowe nazwisko ułatwia mi biznesowe rozmowy, tego nie mogę powiedzieć, ale zwykle wzbudza zainteresowanie u tych, którzy mnie jeszcze nie poznali - mówi Stanisław Cechini pochodzący z Włoch, a rezydujący w Krynicy Zdroju. - W Muszynie, Krynicy, na Sądecczyźnie i Podhalu to nazwisko jest dobrze znane od lat. Pytają mnie tylko, jak je wymawiać: czy Cekini, tak jak we Włoszech, czy spolszczone Cechini. Mnie wszystko jedno, bo jestem przecież Polakiem.

Budują i inwestują
50-letni Stanisław i jego 47-letni brat Józef stworzyli 20 lat temu, od podstaw, firmę, której są współwłaścicielami. Działa na zasadzie holdingu. W folderze polecającym usługi budowlane świadczone przez holding Cechini wymienione są hotele, pensjonaty, hale sportowe, baseny, szkoły, stacje narciarskie, budownictwo wielorodzinne, jednorodzinne, stolarka, usługi transportowe. Mapa, gdzie firma Cechini coś wybudowała lub buduje, jest imponująca. Bez przesady pół Krynicy, na czele z Hotelem Prezydenckim, stacja narciarska w Czarnym Potoku, obiekty sanatoryjno-wypoczynkowe w Muszynie-Złockiem, hotel w Wierchomli, budynki prywatne i użyteczności publicznej w Zakopanem i okolicy.

W zeszłym roku firma została uznana za jedną z najlepszych w kraju w plebiscycie "Gazety Bankowej" za kreatywność rozwiązań oraz największą zyskowność. Ukoronowaniem były brązowe krzyże zasługi nadane przez prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Druga działalność to prowadzone domy wypoczynkowe, hotele. Jest i trzecia - rozlewnia wód mineralnych Muszyna, a także transport i Cechini - zakład stolarki aluminiowej.

350 milionów złotych majątku
Stanisław i Józef to bez dwóch zdań jedni z najbogatszych ludzi na Sądecczyźnie. Z pewnością nie w takiej skali jak Koralowie czy Florkowie z Fakro, ale majętności nikt im nie odmówi. Wartość firmy, według szacunku "Gazety Bankowej", to około 350 mln złotych. Majątek ten pomnażają, kupując m.in. zrujnowane domy wczasowe, choćby ostatnio cztery w Żegiestowie. W wille z basenami, jakuzzi czy przydomowe korty tenisowe nie inwestują. Żyją skromnie - Stanisław w szeregowym budynku w Krynicy. Józef ma własny dom. Pasją Stanisława są podróże, a ponadto, jak przystało na włoskie korzenie - śpiew, muzyka i kolekcjonowanie obrazów miejscowych artystów.

- Ciągle jestem w rozjazdach, bo place budów mamy w całej Małopolsce. Człowiek haruje od rana do wieczora, dlatego wyrywam się w świat, by zwiedzić jak najwięcej, wtedy interesów pilnuje brat Józef - mówi Stanisław Cechini. - Z żoną Małgorzatą wróciłem właśnie z Chin i Makao. W listopadzie wybieramy się na Hawaje.

Po dziadku i ojcu
Bracia Stanisław i Józef Cechini od zawsze byli związani z budownictwem, przejmując tradycję rodzinną. Najpierw po ukończeniu szkół budowlanych w Nowym Sączu pracowali w państwowych firmach, ale kiedy nadarzyła się okazja, 20 lat temu założyli własną, wyczuwając dobrą koniunkturę. - Pierwsze własne pieniądze zarobiłem, kiedy wyremontowałem betoniarkę i zlecono mi renowację szpitala w Krynicy - wspomina Stanisław. - A wcześniej, jako młody chłopak, zasuwałem na budowach z bratem, gdzie naszym majstrem był ojciec. To on nam wpoił ciężką pracę od rana do zmierzchu. Teraz po pięćdziesiątce nieco wyhamowałem. Stąd zainteresowałem się branżą hotelowo-gastronomiczną.

Dzisiaj holding Cechini zatrudnia ponad 200 osób, prowadzi rozległe inwestycje i interesy w całym niemal kraju. Początek polskiej linii Cechinich, rodu budowniczych, dał pradziadek Stanisława i Józefa noszący imię Franco. Urodził się w regionie Katania w wiosce na biednej Sycylii w połowie XIX wieku.

Sycylijska bieda
- Kiedy odwiedziłem kilka lat temu rodzinną wieś mojego pradziadka, dowiedziałem się, że z sąsiedniej wsi pochodziła rodzina Franka Sinatry, która wyemigrowała za chlebem do Ameryki - opowiada Józef Cechini. - Tak jak słynna bieda galicyjska wyganiała ludzi w świat, tak i bieda sycylijska rozrzuciła nas po świecie. Franco Cechini, mając niewiele ponad 20 lat, ruszył z Sycylii w świat. Został budowniczym tuneli, estakad, dróg.

W 1873 r. jego firma wygrała przetarg na budowę tuneli na nowej trasie kolejowej Tarnów - Leluchów. I w taki to sposób 25-letni brygadzista Franco trafił do Żegiestowa, gdzie Włosi, a przybyło ich kilkuset, mieli za zadanie przekopać jeden z najdłuższych w kraju tuneli pod górą Czerhlą. Włosi zamieszkali w pobliskiej Andrzejówce. Franco poznał wtedy młodą pannę Michalinę Boryczkównę z Tarnowa i pozostał na całe życie w Andrzejówce. - Do dzisiaj nie wiemy, czy to Franco się zakochał w Michalinie, czy też ona podbiła serce przystojnego brygadzisty Italiańca - żartuje Józef. - Ale miłość była gorąca, skoro Franco i Michalina dochowali się dwanaściorga dzieci. Jednym z synów był Karol, dziadek Józefa i Stanisława.

Niezbyt dobrze wspominany jest w rodzinie, gdyż jak przystało na stereotypowy włoski charakter - lubił muzykę i kobiety. Stanisław pamięta go ze wspaniałej gry na akordeonie. Karol tuż po 1945 r. wraz ze swoimi pomocnikami z Andrzejówki odbudowywał wysadzone przez Niemców dzieło swojego ojca -- tunel w Żegiestowie. Jego syn Cechini wrośli w Muszynę i Krynicę, gdzie mieszkają i nie zamierzają się stąd nigdzie ruszać, chyba że na wycieczki. Inwestują w przyszłość swoich dzieci, przekazując im powoli zarządzanie interesem. Rafał, syn Małgorzaty i Stanisława, kończy studia w WSB-NLU, ale prowadzi już swoją restaurację w Centrum Cechini - Belvedere w Krynicy.

Marcin, syn Bożeny i Józefa, kończy studia w prywatnej uczelni ekonomicznej w Krakowie i zarządza spółką Dystrybucja - rozlewnia wody mineralnej. Klaudia, córka Józefa, studiuje na Wydziale Architektury na Politechnice Krakowskiej i będzie za parę lat pracować w budowlance jako projektant. Najmłodszy Michał ma 5 lat. Wszystkie dzieci przejmą schedę po swoich ojcach i będą ją rozwijać pod czujnym okiem ojców - założycieli holdingu. Czy to będzie budownictwo, czy hotelarstwo i gastronomia, zależeć będzie od koniunktury gospodarczej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto