Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Centrum pełne wieżowców

BeataR
BeataR
Plany zabudowy śródmieścia wysokościowcami być może staną się realne. Na razie żaden z wykonawców nie dostał jeszcze pozwolenia, ale walka o wysokość ciągle trwa.

Dotychczas funkcje wieżowców pełniły hotel Marriot, InterContinental, Warszawskie Centrum Finansowe, budynek TP S.A. i (może niezbyt nowoczesny) Pałac Kultury. To jednak za mało, by uspokoić ambicje warszawskich inwestorów. Plany miejskiej zabudowy prawie dwukrotnie przekraczają w ilości istniejące już wieżowce. Mimo że żadna z firm nie otrzymała jeszcze pozwolenia na budowę, zacięta walka o wysokość i luksus trwa.

Prawie jak w Europie
Według władz miasta, Warszawie jeszcze daleko do typowych, europejskich standardów.
– Chcemy mieć centrum identyfikowalne i porównywalne poziomem do innych stolic europejskich. Więc nowe wieżowce, także wyższe od PKiN, powinni projektować znani w świecie architekci, żeby Śródmieście było wreszcie wizytówką Warszawy, a nie powodem do kpin – zapowiada na łamach Życia Warszawy wice prezydent miasta, Jacek Wojciechowicz.

Czy takie plany dobrze zrobią Warszawie? Na razie nie wiadomo, bowiem żaden z planowanych wieżowców na razie w mieście stanąć nie może. Władze nie wydały jeszcze pozwoleń na budowę. Mimo tego walka o wysokość trwa. W toku bojów mówi się, że spore szanse na zwycięstwo ma 257-metrowy “Błękitny kaktus”, którego budowy i zaprojektowania chce podjąć się właściciel hotelu Marrtot, firma Lililum. Największą konkurencją tego wieżowca są, na chwilę obecną, “Cokół” Kulczyk Holding przy pl. Zawiszy oraz drapacz chmur, który może powstać na miejscu hotelu Holiday Inn.

Nie tak prędko

Na razie pozwoleń na budowę nie ma. O tym, który z wysokościowców stanie nad naszymi głowami, zadecydują radni. Obecnie w miejskim Biurze Architektury leży 38 wniosków o pozwolenie na budowę. Który z planów takowe dostanie – nie wiadomo. Pewne jest, że powstanie tylko kilka budynków. Ich większa ilość mogłaby całkiem zaburzyć architekturę Śródmieścia.

Radni dzielnicy sceptycznie podchodzą do wszystkich inwestycji. Wieżowce, które wyrastają w centrum bez żadnego ładu i składu, nie mogą porównywać się z wysokościowcami w Europie. Dlatego, jak zapowiadają w ŻW, najpierw potrzebny jest dokładny plan miejscowy, który umożliwi dobre rozmieszczenie budynków.

Precz ze starą zabudową?

Dodatkowo, deweloperzy marzą o zburzeniu domu handlowego Sezam przy ul. Marszałkowskiej, który powstał w latach 60. Chcą tam wybudować wysokościowiec. Mieszkańcy są oburzeni. Kolejny drapacz chmur całkowicie zasłoni im niebo, a sześciopiętrowe bloki przy Świętokrzyskiej zostaną pozbawione słońca. Mieszkańcy także boją się, że wartość ich mieszkań spadnie. Jednak sprawa jeszcze nie jest przesądzona. Podobnie jak w przypadku całkiem nowych budynków, tak i przy wyburzaniu starych nie ma jeszcze ostatecznej decyzji. Wiadomo jedno: władze miasta nie zgodzą się w tym miejscu na wieżowiec wyższy, niż 150 metrów.

Beata Ratuszniak

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto