Chausson w Muzeum Techniki ciągle czeka na renowację. Co się z nim stanie?

Wśród pasjonatów motoryzacji panuje przekonanie, że chausson w Muzeum Techniki to "pilnie strzeżona wstydliwa tajemnica". Z kolei samo muzeum żali się, że temat pojazdu jest przez media poruszany w sposób niesprawiedliwy. Jak jest naprawdę?

Robert Człapiński, prezes Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej w Warszawie, nie kryje rozgoryczenia, gdy opowiada mi historię Chaussona APH 522:

- To zabytkowy model z 1959 r. Prawie trzydzieści lat temu, w 1985 r., wjechał do Muzeum Techniki na własnych kołach, był w pełni sprawny. Teraz wystarczy spojrzeć na zdjęcia, by zobaczyć, w jakim obecnie jest stanie - dodaje ze smutkiem.

Jak czytamy na stronie KMKM, klub wielokrotnie zwracał się do Muzeum Techniki z propozycjami ratowania tego cennego zabytku. Wszystkie zostały jednak odrzucone, a autobus jako „mało wartościowy” trafił w stanie posuniętej degradacji do filii muzeum w Chlewiskach.

Chausson w Muzeum Techniki ma się dobrze?

Piotr Mady, kierownik Muzeum Motoryzacji, broni się, twierdząc, że odkąd prowadzi muzeum (czyli od 2009 r.) nie przypomina sobie żadnych rozmów na temat planów odrestaurowania pojazdu. Tłumaczy, że chociaż muzeum eksponatów nie sprzedaje, to inne działania - takie jak współpraca przy restaurowaniu pojazdów - są kwestią otwartą i muzeum chętnie weźmie udział w rozmowach na ten temat. Nie zgadza się też z opinią, że chausson w Muzeum Techniki stoi zapomniany. Zapewnia, że wykonywane są prace konserwujące, które zaczęły się dwa lata temu, ale - ze względu na brak środków - są to przede wszystkim prace zabezpieczające autobus przed dalszą degradacją.

Autobus Chausson, legenda stołecznej komunikacji, wraca do Warszawy! [ZDJĘCIA]

Kierownik muzeum szczególnie emocjonalnie podchodzi do kwestii rzekomego ukrywania autobusu.

- To nie jest tak, że nasz chausson jest jakąkolwiek tajemnicą, tak jak można to przeczytać w mediach - tłumaczy. - Nie ukrywamy go przed odwiedzającymi i każdy chętny może go zobaczyć. Nie jest to też jedyny eksponat w Chlewiskach, bo znajduje się tam bardzo duża część naszej kolekcji.

Piotr Mady wyjaśnia też, że chausson znajduje się poza Warszawą ze względu na trudności ze znalezieniem miejsca - w Warszawie Muzeum Motoryzacji ma do dyspozycji tylko mały podziemny garaż.

- W Warszawie znalezienie miejsca na Muzeum Motoryzacji jest bardzo trudne, z racji dużego rozmiaru eksponatów - wyjaśnia. - Wysłaliśmy zapytanie do wszystkich dzielnic i tylko Ochota wyraziła chęć współpracy. Mogliśmy pójść na łatwiznę i wszystko wywieźć do Chlewisk, ale postanowiliśmy jednak otworzyć filię na Filtrowej. Chcielibyśmy, żeby trafiły tam wszystkie eksponaty, ale borykamy się z problemem braku miejsca i funduszy.

Na odpowiedź na pytanie, czy obu stronom sporu uda się porozumieć i czy za kilka lat oba chaussony - APH 522 i AH 48 - wyjadą na ulice Warszawy, pewnie przyjdzie nam jeszcze poczekać.