Wybudowany w 1933 roku Prudential był architektoniczną chlubą ówczesnej Warszawy. Powstał jako siedziba angielskiego Towarzystwa Ubezpieczeń "Prudential". Budynek ma 16 piętek (66 metrów). Dzisiaj może się to wydawać niewiele, jednak w latach swojej świetności był pierwszym drapaczem chmur w Polsce, najwyższym nie tylko w Warszawie, ale w całym kraju. Mało tego, przez pewien czas, gmach w latach 30-tych był drugim największym budynkiem w Europie.
W 1936 roku na budynku zamontowano maszt telewizyjny. Wtedy był to pierwszy tego typu nadajnik w Europie. Wyprzedzono w ten sposób Niemcy, gdzie pierwszy nadajnik ruszył kilka miesięcy później przed słynnymi igrzyskami olimpijskimi. Podczas drugiej wojny światowej budynek został silnie uszkodzony. Stał się również jednym z symboli Powstania Warszawskiego - to Prudential został uwieczniony na zdjęciu w momencie trafienia w jego ścianę niemieckiego pocisku.
Po wojnie budynek został odremontowany. Wprowadzono jednak zmiany architektoniczne, które w założeniu miały zbliżyć go wyglądem do socrealistycznych budowli powstających właśnie w stolicy. Z czasem budynek podupadł i popadał w ruinę. Wszystko miało się zmienić, kiedy gmach zyskał nowych inwestorów.
Zobacz też:
Rekordowa kwota na aukcji 13. edycji projektu Fotografia Kolekcjonerska
Najlepsze stołeczne restauracje na Warsaw Restaurant Week(end)
Prudentialem od kilku lat zarządza krakowska rodzina Likusów, milionerów, którzy między innymi zbudowali krytykowany przez wielu socjologów miasta i okolicznych mieszkańców dom towarowy vitkAc. Likusowie nie są jednak właścicielami Prudentiala, dysponują jedynie prawem użytkowania wieczystego.
Prace remontowe budynku rozpoczęły się w 2011 roku. Dość szybko jednak zostały przerwane i od tamtego czasu budynek stoi pusty. Nie ma również dachu, co powoduje ciągłe zalewanie konstrukcji podczas deszczów. To z kolei przyczynia się do niszczenia obiektu. O sprawie zaczęło być głośno, kiedy do opustoszałego gmachu weszła grupa eksploratorów Urbex History. Na przedstawionym przez nich filmiku widać w jakim stanie jest budynek.
Jak podaje portal TVNWarszawa.pl rodzina Likusów nie ma zamiaru tłumaczyć się z planów dotyczących nieruchomości. Jedyną reakcją na pytania dziennikarzy było stwierdzenie: "Na razie nie mamy potrzeby by wypowiadać się o Prudentialu".
O budynek chcą jednak zawalczyć aktywiści, którym nie jest obojętne to, co się dzieje z Warszawą. - Od początku października Miasto Jest Nasze alarmuje o stanie legendarnego "Prudentialu". Od przeszło 3 lat, należący do rodziny Likusów, Prudential jest pozbawiony dachu. Zabytkowa tkanka jest niezabezpieczona, a wpisany do rejestru zabytków szkielet konstrukcyjny – dowód mistrzostwa przedwojennej inżynierii, narażony jest na zniszczenie m.in poprzez szkodliwe warunki atmosferyczne - stwierdzają na facebooku. Na portalu społecznościowym publikują również list otwarty do prezydent Warszawy, z apelem o podjęcie natychmiastowych działań w sprawie zabezpieczenia zabytkowej konstrukcji.
Poparcie dla akcji zgłosiło kilka istotnych organizacji oraz osób prywatnych zajmujących się miejskim aktywizmem. Wśród nich znalazły się między innymi: Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze, Stowarzyszenie Ogród Warszawa, Zarząd Stowarzyszenia Masław, Fundacja Centrum Architektury oraz Aleksandra Stępień, prezes Stowarzyszenia Miasto Moje A w Nim, Grzegorz Mika, varsavianista, architekt, twórca portalu Warszawski Modernizm 1905 - 1939 czy Patrycja Jastrzębska, portal Tu było, tu stało. Swoje poparcie dla postulatów na facebooku zgłosiło ponad 1000 osób.
Treść listu otwartego:
_List Otwarty
Szanowna Pani Prezydent,
Wnioskujemy o przeprowadzenie przez podległe Pani Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków kontroli zabytkowego budynku Prudential na podstawie art. 38 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami oraz prosimy o spowodowanie wydania nakazu jak najszybszego zabezpieczenia budynku zgodnie z art. 45 w/w ustawy.
Budynek od wielu miesięcy niszczeje pozbawiony części dachu ulega nieodwracalnej destrukcji.
Powstał w latach 1931 - 33 w stylu modernizmu, zaprojektowany przez arch. Marcina Weinfelda i konstruktora stalowej konstrukcji spawanej, Stefana Bryłę. Konstrukcja przetrwała II wojnę światową i Powstanie Warszawskie.
Prudential stanowi dziś budynek bardzo ważny dla tożsamości Warszawy. Od 2010 r. prowadzony jest jego remont. Za zgodą SKZ został zniszczony jego socrealistyczny kostium wprowadzony po wojnie przez pierwotnego projektanta - Marcina Weinfelda. Miał być przywrócony wygląd elewacji sprzed II wojny światowej.
Doktryna konserwatorska o wymogu zachowania nawarstwień architektonicznych w zabytkach, tak często głoszona przez urząd BSKZ w tym przypadku nie została zastosowana. Tymczasem od wielu miesięcy Prudential, przy biernej postawie urzędu SKZ, popada w ruinę.
Prosimy o podjęcie natychmiastowych działań mających na celu skuteczne zabezpieczenie zabytkowej konstrukcji Prudentialu przed postępującym zniszczeniem.
Z poważaniem
Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze
Daniel Echaust, varsavianista, Portal Warszawski
Stowarzyszenie Ogród Warszawa
Zarząd Stowarzyszenia Masław
Fundacja Centrum Architektury
Zarząd Oddziału Towarzystwa Opieki nad Zabytkami w Warszawie
Aleksandra Stępień, prezes Stowarzyszenia Miasto Moje A w Nim, badaczka architektury powojennej
Stowarzyszenie Pamięci Powstania Warszawskiego 1944 Zespół Opiekunów Kulturowego Dziedzictwa Warszawy „ZOK”
Grzegorz Mika, varsavianista, architekt, twórca portalu Warszawski Modernizm 1905 - 1939
Patrycja Jastrzębska, portal Tu było, tu stało
_
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
